Beata Pawlikowska dotychczas nie miała szczęścia dla mężczyzn. Jej małżeństwo z Wojciechem Cejrowskim zostało unieważnione przez sąd kościelny. Jednak 54-letnia obecnie podróżniczka w końcu znalazła „tego jedynego”.

Pawlikowska sama mówiła, że nie planowała się zakochać. Jednak los płata różne figle i jednym z nich było postawienie na jej życiowej ścieżce Danny’ego Murdocka, obecnego partnera słynnej podróżniczki. Są ze sobą bardzo szczęśliwi i dopiero co poinformowali wszystkich o swoich zaręczynach.

Beata Pawlikowska podzieliła się swoim szczęściem w mediach społecznościowych. Powiadomiła o zaręczynach z Dannym Murdockiem na Instagramie, gdzie opowiedziała swoim obserwatorom, jak się poznali.

Okazuje się, że ich ścieżki skrzyżowały się przed trzema laty, gdy przebywała na urlopie w Belize. Jednak nie zapowiadało się na to, by między nimi miało narodzić się uczucie.

„Nieco ponad trzy lata temu pod koniec roku wcale nie planowałam wyruszać w nową podróż. Danny też nie. Nagle na początku stycznia zmieniłam zdanie i zaczęłam szukać celu nowej wyprawy. Chciałam pojechać na Hawaje, do Zimbabwe albo na Madagaskar, ale wszędzie tam akurat lał deszcz. Danny postanowił pojechać na narty w stanie Utah.”

„I nigdy byśmy się nie spotkali, gdyby nie to, że on miał wypadek na nartach i lekarz kazał mu odpoczywać. Postanowił więc odpocząć w Belize i Panamie, bo to były ostatnie dwa kraje w Ameryce Środkowej, w których jeszcze nigdy wcześniej nie był. A ja zrezygnowałam z pomysłu moknięcia na Madagaskarze i postanowiłam pojechać do Belize, bo był to ostatni kraj w we wszystkich trzech Amerykach, w którym nigdy wcześniej nie byłam.”

„A potem tego samego dnia wyruszyliśmy na wyprawę do dawnego majańskiego miasta Caracol w dżungli i tam spotkaliśmy się po raz pierwszy. I natychmiast poczuliśmy się tak, jakbyśmy się odnaleźli nawzajem – mimo że przecież nigdy siebie nie szukaliśmy, bo nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu” – wyjawiła.

„Cuda się zdarzają! Cuda są częścią życia! Zdarzają się częściej, niż przypuszczasz. Wszystko prowadzi nas dokładnie tam, gdzie powinniśmy się znaleźć.”

„O tym, jak się poznaliśmy i jak spędziliśmy razem pierwsze dwa tygodnie w podróży po Belize, Salwadorze, Gwatemali i Panamie, napisałam w książce ‘Blondynka na Wyspie Zakochanych’.”

Co było dalej?

„Po dwóch tygodniach spędzonych razem Danny poleciał z powrotem do Nowego Jorku, ja wróciłam do Salwadoru i stamtąd po kilku dniach poleciałam do Polski. I nie wiedziałam, czy kiedykolwiek znów się spotkamy. Choć czułam, że tak będzie. Dziękuję za wszystkie dobre słowa i życzenia. Będzie wspaniale!!!”

Internauci są zachwyceni. To historia jak z romantycznego filmu!

View this post on Instagram

To jest historia pełna niezwykłych splotów okoliczności i cudów. Nieco ponad trzy lata temu pod koniec roku wcale nie planowałam wyruszać w nową podróż. Danny też nie. Nagle na początku stycznia zmieniłam zdanie i zaczęłam szukać celu nowej wyprawy. Chciałam pojechać na Hawaje, do Zimbabwe albo na Madagaskar, ale wszędzie tam akurat lał deszcz. Danny postanowił pojechać na narty w stanie Utah. I nigdy byśmy się nie spotkali, gdyby nie to, że on miał wypadek na nartach i lekarz kazał mu odpoczywać. Postanowił więc odpocząć w Belize i Panamie, bo to były ostatnie dwa kraje w Ameryce Środkowej, w których jeszcze nigdy wcześniej nie był. A ja zrezygnowałam z pomysłu moknięcia na Madagaskarze i postanowiłam pojechać do Belize, bo był to ostatni kraj w we wszystkich trzech Amerykach, w którym nigdy wcześniej nie byłam. Prawie tego samego dnia kupiliśmy bilety do Belize. Ja w Warszawie, on w Nowym Jorku. Tego samego dnia dopłynęliśmy do cudownej wyspy Key Caulker i spaliśmy w tym samym hotelu – nie wiedząc o tym oczywiście, bo wtedy jeszcze się nie znaliśmy. A potem tego samego dnia wyruszyliśmy na wyprawę do dawnego majańskiego miasta Caracol w dżungli i tam spotkaliśmy się po raz pierwszy. I natychmiast poczuliśmy się tak, jakbyśmy się odnaleźli nawzajem – mimo że przecież nigdy siebie nie szukaliśmy, bo nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu. Cuda się zdarzają! Cuda są częścią życia! Zdarzają się częściej niż przypuszczasz 😊 Wszystko prowadzi nas dokładnie tam, gdzie powinniśmy się znaleźć 😊 O tym jak się poznaliśmy i jak spędziliśmy razem pierwsze dwa tygodnie w podróży po Belize, Salwadorze, Gwatemali i Panamie napisałam w książce „Blondynka na Wyspie Zakochanych". Po dwóch tygodniach spędzonych razem Danny poleciał z powrotem do Nowego Jorku, ja wróciłam do Salwadoru i stamtąd po kilku dniach poleciałam do Polski. I nie wiedziałam czy kiedykolwiek znów się spotkamy. Choć czułam, że tak będzie 😊 Dziękuję za wszystkie dobre slowa i życzenia :) Będzie wspaniale!!! @danmurdock Fot. Katarzyna Piwecka #cudasięzdarzają #zaręczeni #BeataPawlikowska #DannyMurdock #Belize #blondynkawpodróży

A post shared by Beata Pawlikowska (@beata.pawlikowska) on

Przypomnij sobie o… MAGDA GESSLER ZAPREZENTOWAŁA SWÓJ SALON. JEDEN ELEMENT PRZYKUŁ SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ

Jak informował portal Życie: ROZPOCZĘŁA SIĘ 2 EDYCJA "SANATORIUM MIŁOŚCI" W TVP. ZNAMY WSZYSTKICH UCZESTNIKÓW. KTO WYSTĄPI W PROGRAMIE

Portal Życie pisał również o… JULIA WIENIAWA WZIĘŁA ŚLUB? NA JEJ ZDJĘCIU FANI ZAUWAŻYLI OBRĄCZKĘ