Krzysztof Jackowski jest znanym jasnowidzem. I choć budzi wiele kontrowersji, to z jego wizji korzysta bardzo wiele osób. Z jego odkryć zdaje się czerpać nawet policja. Zdarza się, że jego przewidywania odgrywają kluczową rolę w śledztwach dotyczących zaginięć i morderstw.

Krzysztof Jackowski jest najpopularniejszym polskim jasnowidzem. Pochodzący z Człuchowa mężczyzna co jakiś czas dzieli się z internautami swoimi wizjami. Fakt, że raz po raz udaje mu się trafnie informować o niektórych wydarzeniach, sprawia, że stał się on wiarygodny w oczach sporej grupy Polaków.

Należy jednak wziąć pod uwagę, że nawet on czasami się myli. Co do tej pory przewidział błędnie?

Pomyłki Krzysztofa Jackowskiego

Jak przypomina Dziennik Bałtycki, 57-letni Krzysztof Jackowski to z zawodu tokarz, jest po szkole zawodowej. Prywatnie posiada dwoje dzieci. Pierwsza żona jasnowidza zostawiła go, zaś w 2014 roku wziął ślub z Katarzyną Gliszczyńską, która ma o 19 lat mniej. Napisali nawet wspólną książkę – „Zmarli mówią”.

Krzysztof Jackowski / YouTube
Krzysztof Jackowski / YouTube
Krzysztof Jackowski / YouTube

Krzysztof Jackowski prowadzi własną firmę, „usługi paranormalne”. W ramach swojej działalności organizuje kursy jasnowidzenia. Na fali ogromnej sławy proroka w 2000 roku światło dzienne ujrzał film o nim, „Jasnowidz”, zaś sam Jackowski pojawia się na uczelniach i opowiada o parapsychologii.

Nie wszystko mu się jednak udaje. Na koniec 2011 roku przewidywał, że w 2012 z UE odejdzie Irlandia i Wielka Brytania, a Polska, Węgry i Grecja „będą totalnymi bankrutami”, zaś we Francji „skumulują się negatywne nastroje związane z sytuacją w UE, dojdzie do przewrotu”. Zapowiadał także powstanie „UE bis”.

Wielka Brytania wystąpiła z UE, jednak dopiero w 2020 roku, we Francji nie było zamieszek, poza tymi po meczu z Hiszpanią.

Zapowiadał także, że Tadeusz Rydzyk nie będzie już szefem Radia Maryja i TV Trwam (w 2012 roku), jednak duchowny do tej pory nie odszedł ze swoich mediów.

Twierdził także, że w 2014 roku na Ukrainie emocje będą opadać, co nie było prawdą.

Na 2015 rok zapowiadał wojnę, która nigdy się nie wydarzyła. Zapowiadał też podrożenie leków, jednak stało się to nie tak, jak mówił, w 2015, a w 2016 roku.

Krzysztof Jackowski. Źródło: Youtube
Krzysztof Jackowski. Źródło: Youtube
Krzysztof Jackowski. Źródło: Youtube

Prorokował, że zima 2017 będzie bardzo łagodna, co nie miało miejsca. Nie wynaleziono też nowego nośnika informacji ani sposobu komunikowania się, jak twierdził.

Rozpad UE w 2012 roku, o którym wspominał, także nie miał miejsca.

W 2018 roku zapowiadał krach giełdowy. Choć nie był to najlepszy rok na giełdzie – obyło się bez krachu. Nie było także kolejnej wojny, którą przepowiadał.

W 2019 roku mówił o tym, że dojdzie do wybuchu elektrowni, a ludzie będą pić „coś” w buteleczkach (płyn lugola?). Do niczego takiego nie doszło.

Twierdził także, że latem 2020 dojdzie do wojny. Na całe szczęście – również błędnie.

Przypomnij sobie o… KOLEJNA WARSZAWSKA SZKOŁA Z POTWIERDZONYM PRZYPADKIEM ZAKAŻENIA KORONAWIRUSEM. CO ZARZĄDZIŁ SANEPID

Jak informował portal Życie: AKTOR ZNANY Z „BARW SZCZĘŚCIA” PRZECHODZI BARDZO TRUDNE CHWILE. NIE UDAŁO MU SIĘ URATOWAĆ CZŁONKA SWOJEJ RODZINY

Portal Życie pisał również o… NOWE INFORMACJE O WYPADKU AUTOBUSU NA WIADUKCIE GROTA-ROWECKIEGO W WARSZAWIE. SPRAWCA OPUŚCIŁ ARESZT. TO, CO ZROBIŁ TUŻ PO TYM JEST NIE DO WIARY