Jak podaje portal "Pikio", o Katarzynie Cichopek znów jest głośno. Pod postem aktorki pojawiła się lawina komentarzy. Jedni stają po stronie celebrytki, drudzy są oburzeni tym, jak się zachowała. Co się stało?
Kasia Cichopek w ogniu krytyki
Katarzyna Cichopek swoją sławę zawdzięcza przede wszystkim roli Kingi Zduńskiej w uwielbianym przez widzów serialu "M jak miłość". Niedawno została także współprowadzącą w programie "Pytanie na śniadanie" emitowanym w TVP. Aktorka umiejętnie korzysta ze swojej popularności.
Gwiazda nie narzeka na brak propozycji ze strony reklamodawców, z których skwapliwie korzysta. Niedawno opublikowała filmik, który wywołał wśród fanów ostrą dyskusję. Co tak bardzo oburzyło część jej fanów?
Post Kasi Cichopek wywołał w sieci burzę
Niedawno na Instagramie Kasi Cichopek pojawiło się nagranie, na którym aktorka reklamuje perfumy w bardzo atrakcyjnych cenach. Nagranie wywołało wśród obserwujących Kasię poruszenie. Wielu z nich było oburzonych tym, że z uśmiechem na twarzy reklamuje podróbki perfum.
"Naprawdę reklamujesz podróbki perfum?" - napisała jedna z fanek. "Czyli jak zacznę teraz produkować i sprzedawać "odpowedniki" zaprojektowanej przez Ciebie biżuterii, zmieniając tylko jakieś detale, to będzie ok.? Bo Ty nie widzisz niczego złego w promowaniu podróbek perfum" - dodała inna.
Nie wszyscy jednak byli oburzeni zachowaniem Kasi. Wielu nie widziało w jej zachowaniu niczego zdrożnego, czy niewłaściwego. "Jak coś jest fajne i wartościowe to czemu tego nie reklamować? Przecież gwiazdy telewizyjne to tacy sami ludzie i mogą mieć ulubieńców kosmetycznych w tańszych firmach" - napisała jedna z obserwatorek Kasi.
A wy co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Kate Middleton i Meghan Markle są ciężarne? Media potwierdzają i zapowiadają, że czeka je kolejny wielki spór
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sylwester Wilk jest wzorem do naśladowania dla wielu osób. Podjął się niesamowitego wyzwania, mimo przeszkód jakie napotkał
O tym się mówi: Takiej sytuacji chyba nikt się nie spodziewał. Sceny rodem z filmu akcji rozegrały się na terenie jednej z polskich szkół