Dla wielu osób życie bez disco polo nie istnieje, a na pewno nie ma bez tego gatunku letnich imprez. Ze względu na popularność tego typu muzyki branża disco polo wydawała się być idealnym sposobem na pomnożenie majątku – jej największe gwiazdy mogły w krótkim czasie zarobić setki tysięcy.

Jednak teraz nieco się zmieniło – granie disco polo nie przynosi już aż takich zysków. Wszystko przez koronawirusa. Największe gwiazdy zarabiają obecnie grosze.

Gwiazdy disco polo narzekają na biedę

- W tym roku mam zaledwie kilka występów. Głównie telewizyjnych, bo takie są dopuszczalne. Pogodziłem się z sytuacją. Pieniądze są ważne, ale to nie wszystko. W końcu mam czas, żeby pomieszkać we własnym domu i cieszyć się z małych rzeczy. Koszę trawę, sadzę z żoną kwiaty – relacjonuje Zenek Martyniuk, któremu występy mogły przynosić do 7,5 mln zł rocznie.

Zenon Martyniuk z mamą. Screen: kraj.life
Zenon Martyniuk z mamą. Screen: kraj.life
Zenon Martyniuk z mamą. Screen: kraj.life

- Dochody spadły diametralnie, ale nie jestem z tego powodu smutny. Mało tego, jestem szczęśliwy, bo w końcu mam urlop, który spędzam w domu, w otoczeniu najbliższych, i cieszę się tym, co na co dzień mnie omijało. Korzystam z tego momentu. Cała branża muzyczna płacze, ja się cieszę i jestem hejtowany na maksa, ale mam to w dupie. Muzyka to moje życie i teraz trudno z niej wyżyć, ale mam jeszcze inne biznesy, więc grzechem byłoby, gdybym narzekał – zauważa Marcin Miller z zespołu Boys, który także zarabiał do 7,5 mln zł rocznie na koncertach.

- Tracę sto procent w stosunku do ubiegłego roku. Zazwyczaj w tym czasie miałem zawalony cały grafik koncertowy. Dziś nie mam nic. Chciałbym zauważyć, że straty liczą nie tylko główni wokaliści, ale też menadżerowie i wszyscy ludzie obsługujący koncerty. Niektóre umowy są przepisywane na przyszły rok, ale nikt nie ma pewności, czy występy dojdą do skutku. Plus tej sytuacji, to wolny czas dla rodziny. Nie pamiętam, kiedy tyle razy co teraz siedzieliśmy wszyscy przy jednym stole. Brakuje mi sceny, ale ten czas też był potrzebny. Od 12 lat żyję na najwyższych obrotach, teraz trochę wyhamowałem. Co prawda z przymusu, ale doceniam wszystko co mam – mówi Radek Liszewski z zespołu Weekend. Jak podaje Super Express, wokalista dostawał do 6 mln zł rocznie za występy.

Radek Liszewski. Źródło: Youtube
Radek Liszewski. Źródło: Youtube

- Jestem bezrobotny. Od 28 lutego nie zagraliśmy ani jednego koncertu. To trudna sytuacja, ale nie poddaję się. Na szczęście jestem autorem wszystkich swoich piosenek, więc mogę liczyć na tantiemy z Zaiksu. Poza tym na jednej ze startupowych platform znalazłem sposób na zarabianie w sieci. Trzeba zainwestować 100 euro, żeby później wyjmować większe pieniądze. Jestem na plusie już 2 tys. euro – opowiada Sławomir Świerzyński z Bayer Full. Jego zespół zarabiał do 3 mln zł rocznie z koncertów.

- Nie jest dobrze. Zaplanowane na najbliższe miesiące duże plenerowe koncerty oraz festiwale wciąż odwołują, a nowych terminów nikt nie bukuje. Dobrze, że wesela znów wróciły do łask, więc zdarzają się występy na zasadzie gościa specjalnego prywatnej imprezy, zapraszają nas na urodziny, śpiewaliśmy też w kościele – to jednak kropla wody w morzu potrzeb, jednostkowe występy, z których i tak cieszymy się jak małe dzieci. Wcześniej graliśmy ponad 100 koncertów rocznie. Dalej tworzymy, ale klipu raczej nie będzie, bo szkoda byłoby uśmiercać dobrą piosenkę, nie mogąc grać jej przed publicznością – opowiada Elwira Mejk, która gra razem z mężem – ich zarobki sięgały do 1,5 mln zł.

- Nie jest dobrze. Mamy środek sezonu i żadnych dochodów. Zazwyczaj w cztery-pięć miesięcy zarabiałam na to, by utrzymać się przez cały rok. Organizatorzy zrywają kontrakty, gminy odwołują zaplanowane występy. Mało kto chce przebukować terminy na przyszły rok, który też jest bardzo niepewny. W związku z zaistniałą sytuacją nie planuję w tym roku nagrywać kolejnego teledysku, ponieważ to są ogromne koszty, które pokrywam z własnej kieszeni – opowiada Etna, która otrzymywała wcześniej do 800 tys. zł rocznie.

Przypomnij sobie o… WATYKAN W PORUSZAJĄCY SPOSÓB POSTANOWIŁ UCZCIĆ JANA PAWŁA II. TAK UPAMIĘTNIA SIĘ NAJWAŻNIEJSZE ROCZNICE. POLACY MOGĄ BYĆ DUMNI

Jak informował portal Życie: KRAKÓW: MIESZKAŃCY ZAMIAST DO URZĘDU PÓJDĄ DO PACZKOMATU. JAK BĘDZIE WYGLĄDAŁO ZAŁATWIANIE SPRAW BEZ KONTAKTU OSOBISTEGO Z URZĘDNIKAMI

Portal Życie pisał również o… EMERYCI MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. CZEKAJĄ ICH SPORE PODWYŻKI ŚWIADCZEŃ