Tomasz Kammel i Katarzyna Niezgoda przez wiele lat tworzyli szczęśliwe i zgrane małżeństwo. Kiedy 2015 roku podjęli decyzję o rozstaniu, wszyscy fani pary pogrążyli się w rozpaczy. Jednak pomimo rozwodu, ku uciesze fanów, zarówno dziennikarz, jak i jego była ukochana wciąż często pojawiali się w mediach.
Dało to Niezgodzie okazję ku temu, by z niepozornej bizneswoman i wiceprezeski banku stać się prawdziwą celebrytką rozchwytywaną przez reporterów...
Była partnerka Kammela znów w objęciach miłości?
Już długo po rozstaniu ze słynnym dziennikarzem Niezgoda nie ukrywała tego, że... niezbyt dobrze przemyślała wejście w związek z celebrytą. Życie pod ciągłym blaskiem fleszy i czujnym okiem reporterów sprawił, że już po rozwodzie biznesmenka była zmuszona skorzystać ze wsparcia specjalistów.
"Nigdy niczego nie kalkulowałam, nie wyliczałam i to był mój błąd. Nie zdawałam sobie sprawy, jak trudno być osobą publiczną. Byłam w tym kompletną ignorantką. Po prostu zakochałam się" - wyznała w wywiadzie dla magazynu "Viva!".
Co ciekawe, nawet po zerwaniu z gwiazdorem Niezgoda nie usunęła się w cień. Wręcz przeciwnie - zaczęła na własną rękę robić karierę w mediach! Jej metamorfoza, jaka miała miejsce na przestrzeni ostatnich kilku lat, a także wydana przez nią głośna książka - "Pięścią w szklany sufit" - sprawiły, że wiceprezeska banku na dobre rozgościła się w polskim show-biznesie.
Nic więc dziwnego, że coraz większe emocje zaczęły budzić wśród mediów jej miłosne podboje... Chociaż przez kilka lat Katarzyna milczała w tej kwestii, to ostatnio postanowiła pochwalić się swoim nowym partnerem. Jej fani z pewnością nie spodziewali się, że będzie to... kolejny sławny gwiazdor! Kto to taki?
Wygląda na to, że biznesmenka na nowo znalazła się w objęciach miłości. Tym razem jej wybrankiem okazał się Paweł Markiewicz - aktor grający epizodyczne role w najpopularniejszych serialach, a także... raczkujący gwiazdor disco-polo!
Czy tym razem związek ze sławną personą wyjdzie Niezgodzie na dobre?
Może cię zainteresować: Mariana Banasia czekają poważne problemy. Czy szef NIK straci swoje przywileje? Pojawiły się zaskakujące dane
Pisaliśmy również o: Przyjechaliśmy w odwiedziny do syna. Zamiast ciepłego powitania wypędzono nas za drzwi