Jak podaje portal "Lelum", Dagmara Kaźmierska jest jedną z najbarwniejszych i cieszących się największą sympatią widzów "Królowych życia". To właśnie dzięki temu programowi stała się rozpoznawalna i zdobyła rzesze wiernych fanów. Jej wpisy w mediach społecznościowych zwykle są pełne humoru i optymizmu. Tym razem było jednak inaczej. Przed Dagmarą Kaźmierską trudne chwile. Co się dzieje?
Dagmara Kaźmierska musi o siebie zadbać
Dagmara Kaźmierska jest osobą niezwykle pozytywną i pełną energii. Choć ma za sobą trudną przeszłość, udało jej się zmienić i zaskarbić sobie sympatię widzów. Jako aktywna użytkowniczka mediów społecznościowych Dagmara Kaźmierska chętnie dzieli się szczegółami swojego życia. Niedawno powiedziała, że przed nią trudne chwile.
Dagmara stara się dbać o swoje dobre samopoczucie i zdrowie, dlatego regularnie pojawia się u lekarza. Tym razem odwiedziła specjalistę doktora Dariusza Stawickiego, który zbadał proporcje wagi do wzrostu "Królowej życia". Niestety okazuje się, że Dagmarze nazbierało się kilka nadprogramowych kilogramów, które musi zgubić.
Dagmara zastosuje się do wszystkich zaleceń
W swoim wpisie Dagmara z wielkim szacunkiem wypowiedziała się o swoim lekarzu. Nie ukrywała również, że darzy go ogromnym zaufaniem.
"Tego Pana już chyba nie muszę przedstawiać. Wspaniały człowiek i świetny lekarz. Chociaż ciekawe jak mam to zrobić? Dał mi drugie życie. I niestety wziął sobie garba na plecy. Ale dzięki Niemu chodzę i żyję. To jest Cudotwórca. Kocham tego człowieka. Doktorze Stawicki dziękuję, że Pan jest" - napisała.
Myślicie, że uda się jej zgubić te kilka nadprogramowych kilogramów?
To też może cię zainteresować: Beata Kozidrak z okazji ważnego jubileuszu opublikowała archiwalne zdjęcie. Jak bardzo się zmieniła przez ostatnie 22 lata
Zobacz, oczym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaskakujący komentarz Agnieszki Woźniak - Starak w "Dzień Dobry TVN" . Całe studio płakało ze śmiechu
O tym się mówi: Trudne zdarzenie z zeszłego roku nadal nie zostało wyjaśnione. Funkcjonariusz zamieszany w sprawę 21 - letniego Adama z Konina wrócił do pracy