Jak podaje portal "Lelum", serial "Złotopolscy" cieszył się dużą popularnością wśród widzów. Jedną z postaci, które skradły serca widzów była Weronika, w którą wcielała się Agnieszka Sitek. Aktorka mogła odnieść ogromny sukces, jednak niespodziewanie zniknęła. Jak teraz wygląda życie aktorki?

Weronika znika z ekranów

Scenarzyści zdecydowali uśmiwercić Weronikę w 415 odcinku serialu "Złotopolscy". Krok ten wymusiło na nich odejście Agnieszki Sitek z produkcji. W mediach pojawiła się wówczas informacja o tym, że odejście aktorki związane było z konfliktem Agnieszki Sitek z pozostałymi członkami obsady. Spekulowano także, że w grę wchodziły kwestie finansowe.

"Zrezygnowałam z roli po długiej rozmowie z nieżyjącym już Marianem Terleckim, ówczesnym współproducentem serialu. Rozmowa dotyczyła głównie planów związanych z rozwojem mojej postaci oraz wyrazu artystycznego. Nie finansów" - zdradziła Agnieszka Sitek w rozmowie z "Życiem na gorąco".

YouTube

Jak potoczyła się kariera Agnieszki Sitek?

Po odejściu z serialu "Złotopolscy", Agnieszka Sitek zagrała w kilku większych produkcjach filmowych. Jej praca została dostrzeżona, na co dowodem jest wiele przyznanych aktorce wyróżnień. Aktorka jednak postanowiła porzucić film i wrócic do gry na deskach teatru.

Agnieszkę Sitek możemy zobaczyć teraz epizodycznie w produkcjach filmowych lub serialowych. Wokół jej zniknięcia ze srebrnego ekranu narosło wiele legend, które miały wyjaśnić jej stosunek do kariery.

YouTube

Pamiętacie serialową Weronikę? Żałowaliście odejścia odgrywającej jej Agnieszki Sitek?

To też może cię zainteresować: Tomasz Stockinger odnalazł miłość? Aktor wreszcie ma szansę na szczęście

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaskakujące odkrycie na warszawskiej Białołęce. Znaleziono artefakty sprzed trzech tysięcy lat. Archeolodzy wręcz nie mogą w to uwierzyć

O tym się mówi w Polsce: Uczestnik „Milionerów” miał poważne problemy z jednym pytaniem. Jak zakończyły się jego zmagania

O tym się mówi na świecie: Szef Światowej Organizacji Zdrowia nie pozostawia złudzeń: "to nie jest ostatnia pandemia"