Janusz Dzięcioł z końcem 2019 roku zginął w tragicznym wypadku samochodowym w rodzinnej miejscowości, na przejeździe kolejowym. Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie jego śmierci. Do czego doszli śledczy, jak doszło do tragicznego w skutkach, nieszczęśliwego zdarzenia?

Janusza Dzięcioła uwielbiała cała Polska. Zwycięzca pierwszej edycji „Big Brothera”, mimo tego, że wycofał się z show-biznesu i zajął lokalną polityką, a później zasiadł w ławach sejmowych został doskonale zapamiętany przez lata i bardzo ceniony. Jego śmierć zaskoczyła wszystkich, tym bardziej, że doszło do niej w dramatycznych okolicznościach.

Janusz Dzięcioł nie żyje. Śledczy zakończyli postepowanie wyjaśniające okoliczności śmierci zwycięzcy „Big Brothera”. Co ustalili?

Tragiczna śmierć Janusza Dzięcioła w wypadku samochodowym na skutek zderzenia z pociągiem na przejeździe kolejowym wstrząsnęła całą Polską. Śledczy zamknęli dochodzenie, wiadomo, co stało się tego feralnego dnia.

Do wypadku doszło na terenie miejscowości Białe Bory. Janusz Dzięcioł doskonale znał ten przejazd kolejowy, wielokrotnie apelował do władz lokalnych o wprowadzenie zmian i poprawę bezpieczeństwa przejazdu. Nie mógł wiedzieć, że sam stanie się ofiarą tego przejścia. Wypadek miał miejsce w Mikołajki, 6 grudnia 2019 roku.

Janusz Dzięcioł wjechał na przejazd kolejowy, nie zatrzymując się i na skutek tego doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Mężczyzna zginął na miejscu, na kilka dni przed 66. urodzinami.

- Sugerowałem, zresztą on mówił też od tym od jakiegoś czasu, że trzeba zamknąć dwa przejazdy przez tory do naszej miejscowości, bo one nie są do końca bezpieczne - mówił Jerzy Czapla, sołtys miejscowości Biały Bór, cytowany przez Pikio.pl.

Co udało się ustalić prokuraturze w tej sprawie? Jak wynika z relacji prokurator rejonowej z Grudziądza, Agnieszki Renieckiej, do wypadku doszło za skutek niezachowania dostatecznej ostrożności przez kierowcy samochodu i nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu pociągowi. Obaj kierowcy byli trzeźwi, a pojazdy sprawne. W zdarzeniu nie brały udział osoby trzecie.

Śmierć Dzięcioła nastąpiła na skutek rozległego urazu głowy. Postępowanie nie zostało jednak zakończone, a sprawą zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.

Jak informował portal "Życie": ANNA MUCHA DAŁA W KOŚĆ WŁAŚCICIELOWI RESTAURACJI. AKTORKA POKAZAŁA, CO POTRAFI, NAGRANIE TRAFIŁO DO INTERNETU

Przypomnij sobie: BYŁY MĄŻ MARTY KACZYŃSKIEJ PIERWSZY RAZ OD DAWNA ZABRAŁ GŁOS PUBLICZNIE. NIE PRZEBIERA W SŁOWACH, TO NAPRAWDĘ MOCNE

Portal "Życie" pisał również: WIELKA CEREMONIA SZYKUJE SIĘ U MAJDANÓW. MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN ZDRADZA SZCZEGÓŁY, MAŁY HENIO GWIAZDĄ WIECZORU