Bez wątpienia Zenek Martyniuk jest jednym z najpopularniejszych wokalistów muzyki disco polo. Wokalista grupy „Akcent”, przez wielu został okrzyknięty jej królem. Nic dziwnego, gdyż jego piosenki cieszą się ogromną popularnością, a sam wokalista pojawia się na największych imprezach w kraju.

Zenek Martyniuk nie czuje się gwiazdą

Jak się okazuje, sam Zenek Martyniuk nie uważa się za króla najpopularniejszego w Polsce nurtu muzyki disco polo. Co więcej, w rozmowie z dziennikarzami „Wprost”, Zenon Martyniuk przyznaje, że nie uderzyła mu do głowy „woda sodowa”.

- Woda sodowa nie uderzyła mi do głowy. Niektórzy pytają złośliwie: Kim jest ten Martyniuk, żeby robić o nim film? Sam nie wiem, co odpowiedzieć. Jestem symbolem pewnej kultury, na moje koncerty przychodzą tysiące osób, mam wielu fanów. Wydano o mnie książkę, w Białymstoku namalowano mural z dedykacją dla mnie. Podobno imię Zenek kojarzy się w Polsce tylko ze mną, choć starsi pamiętają jeszcze innych Zenków – powiedział.

Czy muzyk planuje przyszłość polityka?

Podczas wywiadu Martyniuk zdobył się na jeszcze jedną szczerość. Dziennikarz portalu „Wprost” pozwolił sobie na zadanie dość nietypowego, a zarazem intymnego pytania. Spytał, czy muzyk nie ma poczucia, że jest „narzędziem w ręku polityków”. Co na to wokalista zespołu „Akcent”? Jego odpowiedz nie pozostawia żadnych złudzeń.

- Ja się polityką nie interesuję. Pasuje mi tak, jak jest. Robię swoje. Nie chcę zostać politykiem. No, chyba że pomyślę o tym na emeryturze – zdradził.

Emerytura muzyka zbliża się wielkimi krokami. Jak myślicie muzyk zostanie politykiem?

Przypomnij sobie o… AGNIESZKA KACZOROWSKA NA CELOWNIKU. FANI ZARZUCAJĄ JEJ, ŻE NIE POTRAFI ZAJMOWAĆ SIĘ DZIECKIEM