Karol Strasburger to jeden z najpopularniejszych prezenterów Telewizji Polskiej.Od jakiegoś czasu mężczyzna, ma okazję sprawdzić się w roli taty. Prezenter niedawno powitał na świecie swoją córeczkę. Szczęśliwy tata małej Laury, do tej pory niechętnie dzielił się swoim życiem prywatnym.

Karol Strasburger opowiedział o późnym ojcostwie

Wszystko zmieniło się niedawno, kiedy to Strasburger był gościem programu „Dzień dobry TVN”, w którym to opowiedział o tym, jakie są zalety późnego ojcostwa, a także jakie czyhają na dojrzałych ojców zasadzki.

- Nie chciałbym funkcjonować, jako osoba zamknięta w puszcze i ciągle młoda. To przecież jest nieprawda. Starzejemy się wszyscy. Natomiast, powiedziałbym, że młodość jest bardziej stanem umysłu. Jeżeli zdrowie w tym pomaga, nie przeszkadza, to wtedy wszystko jest OK. Myślę, że moja psychika i mój sposób postrzegania świata i życia, rzeczywiście jest teraz młodszy, niż jak miałem te dwadzieścia pięć, dwadzieścia sześć lat – mówił gość programu.

"Każdy moment na życie, szczęście, jest dobry"

Jak wyznaje prowadzący, jego decyzja o późnym ojcostwie była świadoma. Wchodząc w związek z młodszą kobietą, przewidywał jej potrzebę zastania matką, a także to, że nie będzie dla swojego dziecka młodym, energicznym ojcem.

Jak zapewniał Strasburger, nie ma idealnego wieku na zostanie ojcem. Zdaniem prezentera to młodzi ludzie postrzegają osoby w jego wieku jako słabe i niedołężne. Tak jednak nie jest. Karol Strasburger stwierdził, że młodość jest stanem umysłu.

To my decydujemy o tym, czy słuchamy społeczeństwa i postrzegamy się jako osoby stare, które nie powinny być w pewnych dziedzinach aktywne czy robimy to, co chcemy niezależnie od wieku w jakim jesteśmy.

Karol Strasburger zwrócił także uwagę na bardzo ważną kwestię – emocji. Zdaniem wielu, są one zarezerwowane jedynie dla młodych, którzy mogą spontanicznie kochać i wzruszać się. Nic bardziej mylnego. Jak zaznaczył prowadzący, emocje te dojrzewają wraz z wiekiem.