Niedawno Karol Strasburger został tatą po raz pierwszy. Tydzień temu z kolei poślubił swoją, młodszą o 37 lat, partnerkę - Małgorzatę Weremczuk. Takie zmiany w życiu prowadzącego "Familiadę" z pewnością sprawiły, że tegoroczne Boże Narodzenie było wyjątkowe.
Strasburger w rozmowie z "Faktem" zdradził, że narodziny jego pierwszego dziecka są najlepszym prezentem od losu, jaki kiedykolwiek dostał. Prezenter przyznaje, że narodziny dzidziusia całkowicie zmieniły jego życie, wprowadzając do codzienności wiele ciepła i uśmiechu.
"Trzeba powiedzieć, że to najlepszy prezent gwiazdkowy, jaki można sobie wymarzyć. Rodzina nam się powiększyła, mamy w domu cudownego małego człowieczka, taką piękną istotę, która daje mi i żonie mnóstwo radości i przyjemności!"
Jak w dzieciństwie wyglądały święta Karola Strasburgera?
Karol Strasburger wspomina niezwykle uroczyste chwile z rodzinnego domu. Dla niego święta zawsze oznaczały eleganckie ozdoby bożonarodzeniowe, odświętne stroje i pięknie udekorowane drzewko.
"Pamiętam, że u mnie w domu zawsze było w tym czasie bardzo odświętnie i elegancko. Rodzice i goście wystrojeni. Panowie w garniturach i krawatach, a panie w pięknych sukniach. Stół był elegancko nakryty, dom pięknie przystrojony, wszystko wokół udekorowane i robiło się bardzo świąteczne. Zamiast lampek na choince były prawdziwe świeczki. Zawsze obok stało przygotowane wiadro z wodą na wypadek pożaru. Takiego elementu już dziś nie ma."
Prezenter "Familiady" z sentymentem mówi o czasach, w których wspaniałym prezentem była czekolada i pomarańcze, nie mówiąc już o płytach muzycznych czy innych zagranicznych gadżetach.
"Jak ktoś dostał wtedy zagraniczną płytę takiego modnego zespołu, to cieszył się niesamowicie. Gdy otrzymałem płytę Presleya na gwiazdkę, to było dla mnie pamiętne wydarzenie. Zresztą wszystko zza granicy było wyjątkowe i ciężko dostępne. Jak pojawiały się słodycze w ładnych opakowaniach czy owoce cytrusowe, to było coś pięknego. Dobrze pamiętam, jak dzieci się rzucały na banany czy pomarańcze. Teraz z tym nie ma problemu."
W rozmowie z "Faktem" Strasburger wyznał także, jakie znaczenie ma dla niego Boże Narodzenie. Jego zdaniem najistotniejsze jest wówczas bycie razem z bliskimi.
"To rodzinne święto wyzwalające bardzo dużo emocji i różnych nastrojów. Są to nastroje wzniosłe, miłe, sympatyczne czy ciepłe, ale niestety też przykre. Zawsze myślę o tych, którym w tym czasie jest smutno. Nikt nie powinien być sam w święta."
Warto sobie przypomnieć...MAŁŻONKA KAROLA STRASBURGERA ZDRADZIŁA SZCZEGÓŁY RELACJI Z PARTNEREM. JAK RADZI SOBIE Z NIEPRZYCHYLNYMI OPINIAMI
Portal "Życie" pisał: TE GWIAZDY DUŻO PRZESZŁY W 2019 ROKU. ROZENEK, LIS I KRÓLIKOWSKI ZNALEŹLI SIĘ W SZPITALU, A IBISZ STRACIŁ BLISKĄ OSOBĘ
Informował również...STARSZY MĘŻCZYZNA NA WÓZKU ZROBIŁ COŚ NIEPRAWDOPODOBNEGO. NIE WIDZIAŁ, ŻE NAGRYWAŁY GO KAMERY [WIDEO]