Adrian Szymaniak zdobył pewną rozpoznawalność dzięki udziałowi w programie „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Mężczyzna jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Teraz opublikował wpis, w którym zabiera głos w ważnej dla mężczyzn sprawie.
Show TVN-u „Ślub od pierwszego wejrzenia” zdobył grono wiernych fanów. Widzowie chętnie śledzili perypetie singli, którzy nie potrafili sami odnaleźć dla siebie odpowiednich partnerów. Uczestnicy programu oddają się w ręce ekspertów, którzy dobierają ich w pary.
Następnie dochodzi do ślubu obcych osób. Dalej widzowie mogą obserwować dalsze losy świeżo upieczonych małżonków.
Nie zawsze decyzje ekspertów są trafione. Większość zaaranżowanych przez nich związków rozpada się w ciągu kilku miesięcy od wzięcia ślubu. W programie „Ślub od pierwszego wejrzenia” nie brakuje dramatów i łez wylewanych przez uczestników.
Wyjątkiem od tej reguły jest małżeństwo Adriana Szymaniaka i Anity Szydłowskiej. Para od pierwszego wejrzenia wpadła sobie w oko. Od samego początku wykazywali względem siebie duże zainteresowanie i gorące uczucia.
I tak zostało do dziś. Adrian i Anita nadal są razem, a o sile ich uczucia świadczy najdobitniej fakt, że niedawno doczekali się pierwszego wspólnego dziecka. Zakochani chętnie chwalą się na Instagramie szczegółami ze swojego szczęśliwego życia.
Jednak teraz Adrian postanowił zabrać głos w sprawie, która stanowi duży problem dla wielu mężczyzn. Jest również trudnym do przełamania tabu. Celebryta opublikował na swoim profilu zdjęcia wykonane po zabiegu przeszczepu włosów.
W długim wpisie, jaki towarzyszy fotografiom, Adrian tłumaczy przyczyny swojej decyzji i historię, jaka za nią stoi. Mężczyzna już od wielu lat borykał się z problemem wypadania włosów. Zdecydował się na zabieg teraz, kiedy w Polsce staje się to coraz bardziej popularne, a technologia jest coraz lepsza.
- PS: pisze o tym, bo jest to swego rodzaju temat tabu wśród mężczyzn, a tak naprawdę wielu moich znajomych boryka się z podobnym problemem i czują dyskomfort z tego powodu. Ja też czułem....i zrobiłem z tym w końcu porządek – napisał Adrian.