Jak podaje "gloswielkopolski.pl", są takie grzechy, z których ksiądz wiernego nie rozgrzeszy nawet w obliczu żałowania za nie i prośby o możliwość zadośćuczynienia. Głos Wielkopolski podaje listę grzechów ciężkich, które nie zostaną nam odpuszczone przez kapłana.
Kiedy spowiedź powszechna, a kiedy konfesjonał
Msza święta zwykle rozpoczyna się od powszechnego wyznania przez wiernych grzechów. Każdy wówczas w duchu wyznaje grzechy, które odpuszczane są za sprawą zbiorowego aktu pokuty. Pozostają grzechy ciężkie i śmiertelne, lecz wiele z nich nie zostanie odpuszczonych mimo, że wyznamy je przy konfesjonale.
Grzechy ciężkie i śmiertelne wymagają spowiedzi przed kapłanem. Mogą być odpuszczone wyłącznie w sakramencie pokuty i pojednania, a spowiedź w duchu jest w tym przypadku możliwa jedynie przy zagrożeniu życia i nie ma czasu na spowiedź indywidualną.
Gdy zatem pójdziemy do konfesjonału, by wyspowiadać się z grzechu ciężkiego lub śmiertelnego i nie dokonamy aktu postanowienia poprawy, rozgrzeszenia nie otrzymamy.
Z czego się nie spowiadać - przykłady
Pomijając akt zaniedbania dobra, nie spowiadamy się z czegoś, czego nie popełniliśmy. Pomijamy to w rachunku sumienia. Nie spowiadamy się także z cudzych grzechów, ale to może się okazać oczywiste. Ważne jest, aby potrafić rozróżnić emocje, od złych myśli czy zamiarów.
Z emocji, jak zdenerwowanie, złość, żal za coś - nie spowiadamy się, gdyż emocje nie są moralnie zdefiniowane jako złe, albo dobre, co często jest potocznie mylone. Pokusy same w sobie także nie są grzechem, w przeciwieństwie do ulegania pokusom.
Trudne sytuacje życiowe także nie są materiałem spowiedzi. Gdy mamy problemy w małżeństwie, gdy nie radzimy sobie w pracy lub mocno za kimś tęsknimy, nie spowiadamy się z tego.
Z rozproszenia się na modlitwie nie musimy się spowiadać wówczas, gdy na przykład uciekniemy gdzieś myślami, nie jest to grzechem. Gdy natomiast zainteresujemy się w trakcie modlitwy telefonem, jest to grzech.
Nieobecność na mszy świętej niespowodowana lenistwem, nie jest grzechem. Każdy inny przypadek nie jest tematem spowiedzi.
Nie spowiadamy się z grechów już wcześniej wyznanych i odpuszczonych. Ich już nie ma mimo, że mogą wciąż w nas budzić silne emocje.