Jak podaje portal "Pomponik", Daniel Martyniuk postanowił się wziąć za siebie. Znany z dość hulaszczego stylu życia syn Zenka Martyniuka i licznych skandali postanowił wziąć się wreszcie za siebie. Zaczął od znalezienia sobie pracy. Gdzie pracuje syn króla disco polo?
Daniel Martyniuk znalazł pracę
Media o Danielu Martyniuku pisały dużo i często, niestety zwykle w mało pochlebny sposób. W ostatnich latach był on bohaterem wielu skandali. Spędził nawet jakiś czas w areszcie i kilkukrotnie stanął przed wymiarem sprawiedliwości. Wiele razy zapowiadał, że się zmieni, jednak zwykle były to tylko czcze obietnice. Tym razem może być jednak inaczej.
Wiele wskazuje na to, że Daniel Martyniuk postanowił zmienić swoje życie. Zaczął od znalezienia sobie pracy. Syn króla disco polo zatrudnił się na statku! Wybór ten tylko z pozoru może wydać się przypadkowy. Młody Martyniuk jest bowiem absolwentem szkoły morskiej.
Na Instagramie zamieścił filmik nagrany specjalnie dla swoich kolegów. Opowiedział w nim, jak wygląda jego praca. Zdradził, że pracuje jako OS (funkcja określana potocznie jako "majtek"). Jest to jedna z najniższych funkcji w hierarchii obowiązującej na statkach.
W nagraniu przyznał, że "chciał zrobić coś innego, a nie tylko ciągłe skandale". Dodał również, że nie narzeka na swoją pracę, co jest tym łatwiejsze, że robi to, co lubi.
Zaskoczyła was przemiana Daniela Martyniuka?
To też może cię zainteresować: Michał Szpak znów totalnie zaskoczył swoich fanów. Zdecydował się na bardzo nietypowy krok w swoim wyglądzie. Nie wszystkim się to spodoba
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Magdalena Ogórek wyśmiała Olgę Tokarczuk. Nie spodziewała się takiej reakcji. Szybko pożałowała swoich słów. O co chodzi
O tym się mówi w Polsce: Najnowsze doniesienia o poruszającej sytuacji w Borowcach. Policjanci wciąż prowadzą obławę na Jacka Jaworka. Na jaw wyszły porażające wyniki sekcji
O tym się mówi na świecie: Meghan Markle i książę Harry posiadające krępujące dla rodziny królewskiej taśmy? Czy Sussexowie filmowali bez wiedzy ich członków? Media spekulują