Jak podaje portal "Super Express", życie nie oszczędza Agnieszki Woźniak-Starak. W sierpniu ubiegłego roku w tragicznym wypadku na Jeziorze Kisajno zginął jej mąż, producent Piotr Woźniak-Starak. Dziennikarka przyznała również, że aż dwukrotnie straciła ciążę. Drugie dziecko, którego spodziewała się będąc z Piotrem, miało wadę genetyczną.
Trudne chwile Agnieszki Woźniak-Starak
Agnieszka Woźniak-Starak ma za sobą bardzo ciężki rok. W sierpniu 2019 roku na Jeziorze Kisajno zginął jej ukochany mąż Piotr Woźniak-Starak. Po jego tragicznej śmierci, dziennikarka na ponad rok wycofała się z życia publicznego, przeżywając żałobę z dala od świateł kamer. Dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć o tych trudnych chwilach w wywiadzie udzielonym magazynowi "Pani".
To jednak nie jedyna tragedia, o której zdecydowała się opowiedzieć. Jak się okazuje Agnieszka Woźniak-Starak aż dwukrotnie była w ciąży i niestety dwukrotnie nie udało jej się donosić ciąży do końca. O pierwszym poronieniu wiadomo już od dawna. Dziennikarka była wówczas żoną Adama Badziaka. Straciła dziecko w 6. tygodniu ciąży.
O stracie drugiego dziecka opowiedziała odnosząc się do kontrowersyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym aborcja w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu nie będzie już możliwa. Agnieszka Woźniak-Starak przyznała, że "druga ciąża miała wadę genetyczną". Dodała również, że nie musiała wówczas podejmować decyzji o aborcji bo życie podjęło tę decyzję za nią.
Spodziewaliście się tego?
To też może cię zainteresować: Meghan Markle jest już skończona? Pracownicy ujawnili całą prawdę, opinia publiczna jest zdumiona zachowaniem żony Harry’ego
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Handlowcy i konsumenci czekają na kolejne okazje na zrobienie zakupów. Co z kolejnymi niedzielami handlowymi w grudniu
O tym się mówi: Godzina policyjna to nie jedyne, co nas czeka w Sylwestra. Rzecznik resortu zdrowia zdradził, co z możliwością puszczania fajerwerków