Jak podaje portal "Pomponik", Kasia Kowalska długo utrzymywała w tajemnicy swoją chorobę i pobyt w szpitalu. Teraz opowiedziała o wszystkim w szczerym wpisie w mediach społecznościowych.

To nie był łatwy czas dla Kasi Kowalskiej

Rok 2020 mało komu będzie się dobrze kojarzył. Wśród tych osób jest również Kasia Kowalska, której córka Ola trafiła do szpitala na początku pandemii. Wszysztko wskazywało, że dziewczyna zakaziła się koronawirusem. Jej stan był na tyle poważny, że konieczne było podpięcie jej pod respirator.

Ola walczyła o życie i na szczęście udało jej się tę walkę wygrać. Po pewnym czasie okazało się, że Ola zmagała się nie z koronawirusem, ale z adenowirusem. Jak się okazało nie tylko Oli przyszło się zmagać z poważną chorobą. Kasia Kowalska przyznała się, że i ona otarła się o śmierć.

YouTube

Choroba Kasi Kowalskiej

W listopadzie 2019 roku Kasia Kowalska musiała być hospitalizowana z powodu sepsy. Tą informacją piosenkarka podzieliła się na Instagramie, pisząc, że "rok temu, zamiast oglądać koncert The National, leżałam w szpitalu z sepsą". Podkreśliła, że cieszy się, że w tym roku nie spotkało jej coś podobnego.

Nie ulega wątpliwości, że piosenkarka miała ogromne szczęście, że została w porę trafnie zdiagnozowana. Dzięki temu udało się opanować sepsę, która nieleczona lub zbyt późno wykryta może doprowadzić do ciężkich powikłań, a nawet do śmierci.

Spodziewaliście się tego?

To też może cię zainteresować: Marina zamieściła wpis na Instagramie. Zdjęcie wywołało burzę. O co poszło

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nieznane dotychczas informacje o wydarzeniach w Smoleńsku właśnie ujrzały światło dzienne. Czy na jaw wyjdzie ostatnia rozmowa braci Kaczyńskich

O tym się mówi w Polsce: Nieznane dotychczas informacje o małżeństwie Donalda Tuska ujrzały właśnie światło dzienne. Żona ukrywała przed nim pewien sekret. O co chodzi

O tym się mówi na świecie: Brytyjski jasnowidz przewidział wynik wyborów w USA i powstanie pandemii. Opowiedział, co nas czeka w 2021 roku