Edyta Górniak to jedna z trenerek w programie „The Voice of Poland”. Poza nią tę samą funkcję obejmują jeszcze Michał Szpak, Tomson i Baron oraz Urszula Dudziak.
Emocje w programie sięgają zenitu. Widzowie czekają na dalsze poczynania uzdolnionych wokalnie uczestników, pozostało już coraz mniej czasu do poznania zwycięzcy.
Edyta Górniak nie wytrzymała, popłakała się
Warto przypomnieć – trenerzy będą musieli wybrać po czterech uczestników, którzy wezmą udział w finałowych odcinkach „The Voice of Poland”. Jastrząb Post zauważa, że nie jest to wcale łatwe.
Edyta Górniak miała w sobie wiele emocji, szczególnie, że będzie musiała dokonać tak trudnego wyboru. Gwiazda najwidoczniej poczuła ogromną presję i coś w niej pękło.
Podczas nagrań do odcinka polska diwa po prostu zalała się łzami. Wszystko przez to, że wyszło jej wybierać między swoimi podopiecznymi.
Podkreśliła, że zasady programu są „bezlitosne”, i przyznała, że jej zdaniem każdy z jej podopiecznych powinien szansę na pokazanie się w finałowych odcinkach.
To samo uważa Urszula Dudziak, która wykazała się zrozumieniem i również przyznała, że „nie jest łatwo”.
Mimo wszystko trenerzy zmuszeni byli, zgodnie z zasadami programu, dokonać wyboru. Kogo zobaczymy w finałowych odcinkach? Dowiemy się po emisji „The Voice of Poland”. Program można oglądać w soboty o 21:00 na antenie TVP2.
To też może cię zainteresować: WOJSKO WKROCZYŁO DO SZPITALI. W CZYM POMOGĄ ŻOŁNIERZE? OKAZUJE SIĘ, ŻE DYREKTORZY PLACÓWEK NIEZBYT CIESZĄ SIĘ Z TEGO POMYSŁU
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: KIEROWCY MUSZĄ PRZYGOTOWAĆ SIĘ ZMIANY, NOWE PRZEPISY WESZŁY W ŻYCIE. ZA NIEUWAGĘ BĘDZIE MOŻNA DOSTAĆ SPORY MANDAT
O tym się mówi w Polsce: WICEMINISTER ZDROWIA POINFORMOWAŁA O NIESPODZIEWANEJ DECYZJI W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH. NIC TEGO NIE ZAPOWIADAŁO
O tym się mówi na świecie: W MEDIACH POJAWIŁA SIĘ BARDZO SMUTNA INFORMACJA! FANI ŻEGNAJĄ ULUBIONĄ AKTORKĘ
Z życia gwiazd: KAROL STRASBURGER OCENIŁ KOMPLEKSY WIELU MĘŻCZYZN. UDOWADNIA, ŻE WOLI MIEĆ „MAŁY”, A ONI REKOMPENSUJĄ SOBIE COŚ POPRZEZ „WIELKIE”