Violetta Villas tak naprawdę nazywała się Czesława Gospodarek, z domu Cieślak. Artystka przyszła na świat w 1938 roku. Zmarła 5 grudnia 2011 roku w Lewinie Kłodzkim, we własnym domu.

Jej kariera była oszałamiająca – zyskała sławę na skalę światową. Jej barwa głosu zachwycała wszystkich, którzy usłyszeli jej śpiew. Była posiadaczką głosu sopranowego o rozszerzonej skali. Miała słuch absolutny. Ponadto grała na fortepianie, skrzypcach i puzonie.

Wokalistka debiutowała w 1960 roku w Polskim Radiu. Już wtedy została doceniona, a pierwszy występ otworzył jej drzwi do światowej kariery.

Violetta Villas. Źródło: Youtube
Violetta Villas. Źródło: Youtube

Jaki kontakt miała Violetta Villas z własnym synem?

Violetta Villas niestety nie żyła w sławie i dostatku do końca swoich dni. Była uzależniona od morfiny, alkoholu oraz innych używek, co więcej, utrzymywano, że cierpi na zaburzenia psychiczne.

Podczas sekcji zwłok artystki, już po jej śmierci, zauważono, że jest poobijana i ma złamaną nogę. Nie wiadomo, jaka była dokładna przyczyna śmierci Violetty Villas, wiadomo jednak, że jej opiekunka, Elżbieta B., została skazana na 1,5 roku więzienia za znęcanie się nad swoją podopieczną, pojenie alkoholem oraz izolowanie od otoczenia.

Wiele osób zastanawiało się, jak wyglądały relacje Violetty Villas oraz jej syna. Artystka udzieliła przedśmiertnego wywiadu, w którym wyjaśniała, co ich łączy.

Przede wszystkim, jak przypomina Pikio, Violetta Villas przyznała, że przepisała dom na swoją opiekunkę.

Violetta Villas. Źródło: Youtube
Violetta Villas. Źródło: Youtube

- Oczywiście, że przepisałam. A cóż w tym złego? To jest moja wola i tak sobie życzę! Nikt inny nie zasłużył na to. To ja o tym decyduję i nie będzie mi żaden... A, nie będę już kończyć – mówiła w wywiadzie.

Co łączyło ją z synem?

- Proszę pani, jak ktoś tyle robi krzywdy matce rodzonej i obmawia ją publicznie, to nie ma o czym gadać. Pani Ela Budzyńska to dziecko takie, które ja bym chciała mieć zamiast mojego syna. I chce, żeby ją Pan Bóg błogosławił za wszystko, co dla mnie robi. Mnie trzeba pomóc, a mój syn tego nie zrobił. Nigdy! To on jest przyczyną tego całego nieszczęścia. Ale nie Ela. Niech ją Bóg błogosławi i nie pozwoli jej nigdy ode mnie odejść – opowiadała.

- Jakby mój syn się nawrócił i powiedział mi jeden raz: „Mamo, przepraszam, że cię skrzywdziłem”, albo kupił mi raz kwiatek na święto matki. Żeby choć raz przyjechał i wręczył mi bukiet... Nie! Tego to on przecież nie powie do dziennikarzy, a co dopiero do mnie – dodała smutno.

Przypomnij sobie o… OSZUST WPADŁ W RĘCE MUNDUROWYCH, TERAZ CZEKA GO POWAŻNA KARA. PRZEZ LATA OSZUKIWAŁ LUDZI TWIERDZĄC, ŻE JEST NOWYM JEZUSEM

Jak informował portal Życie: KRAKÓW: DO MIASTA WRACAJĄ STUDENCI. MPK WZMOCNI DLA NICH OFERTĘ KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ . CO SIĘ ZMIENI

Portal Życie pisał również o… KOLEJNE PROBLEMY ZE STREFĄ PARKOWANIA NA WARSZAWSKIEJ WOLI. MIESZKAŃCY STOLICY NIE MOGĄ KUPIĆ BILETÓW, A DOSTAJĄ MANDATY. O CO CHODZI