Jak podaje portal "Plejada", Franciszek Przybylski wcielał się jako pierwszy w Łukasza, syna Marty Mostowiak w "M jak miłość". Dziś Przybylski znów pojawił się na planie produkcji. Student łódzkiej filmówki pochwalił się na Instagramie zdjęciem z planu.

"Pierwszy" Łukasz w "M jak miłość"

Nie tak dawno świętowaliśmy 20-lecie uwielbianego przez Polaków serialu "M jak miłość". W tym czasie przez plan przewinęło się wielu aktorów - część z nich dorastała i zmieniała się na oczach widzów. Franciszek Przybylski był jednym z młodych aktorów, którzy stawiali w serialu swoje pierwsze aktorskie kroki.

Przybylski pojawił się na planie "M jak miłość" mając 7 lat. Przez 6 lat wcielał się w syna Marty granej przez Dominikę Ostałowską. Dziś Franek jest studentem łódzkiej filmówki i po wielu latach wrócił na plan, na którym spędził swoje dzieciństwo.

AKPA

Zaskakujący powrót na plan

Na Instagramie pojawiło się zdjęcie oraz nagranie Franciszka Przybylskiego z planu "M jak miłość". Stało się to zaledwie kilka dni po tym, jak młody aktor w ostrych słowach publicznie skrytykował telewizję publiczną w kontekście swojej pracy w serialu.

"Los sprawił, że magicznym zbiegiem okoliczności wylądowałem w "rodzinnych stronach". Na robocie i choć w zupełnie innym charakterze, to dosłownie, za płotem starej chaty Mostowiaków" - napisał młody aktor.

Instagram/fransiscop's

Wspomnienia z planu

Z okazji 20-lecia "M jak miłość" Franciszek Przybylski podzielił się ze swoimi obserwatorami refleksją na temat swojego udziału w produkcji. "Miałem okazję obserwować przy pracy takich wspaniałych ludzi, jak nie będący już z nami Witold Pyrkosz czy cudowny Mariusz Sabiniewicz. Tak dużo zawdzięczam Dominice Ostałowskiej, tak wiele nauczyła mnie o ludziach, o świecie i o poczuciu humoru" - napisał Przybylski.

Nie obyło się bez mocnych słów: "Niekoniecznie wszystkie moje wspomnienia z "M jak miłość" są pozytywne. Moi najbliżsi wiedzą, ile tak naprawdę kosztowała mnie cała ta przygoda. Bycie dzieciakiem, którego około dwa razy w tygodniu ogląda w TV przez kilka lat średnio 10 mln Polaków, to jest konkret. Wstydziłem i do dziś wciąż trochę wstydzę się tego serialu. Od pewnego momentu, granie w nim wydawało mi się być po prostu "siarą". M.in. dlatego zwiałem. Dzisiaj patrzę na to wszystko ze sporym dystansem.

Żałujecie, że Franciszek Przybylski odszedł z "M jak miłość"?

To też może cię zainteresować: Fani Beaty Tyszkiewicz nie potrafią znaleźć słów, by to skomentować. Córka artystki przekazała zatrważające wieści

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ministerstwo Zdrowia wydało pilny komunikat. W życie weszła bardzo ważna zmiana. Wszyscy powinni o tym pamiętać

O tym się mówi: Jak pandemia koronawirusa wpłynęła na życie naszej polskiej noblistki? Olga Tokarczuk wyjawiła jak czuła się w tym trudnym czasie