Jak donosi "Plotek", cała ta aferka związana z wymianą złośliwości między Joanną Opozdą i Julią Wieniawą, według Antka Któlikowskiego, który z Julią był, a z Joanną jest w związku, to "pierdoła".
Antek ostrzega swoje wielbicielki
Trudno się dziwić takiej opinii, gdyż w całym zabieganiu między planem zdjęciowym, premierami i teatrem, trudno jest mężczyźnie odnieść się do niekonstruktywnej wymiany uszczypliwości, które nie do końca wiadomo jakie mają podłoże. Krążą jednak wśród opinii publicznej spekulacje o narastającej w Joannie zazdrości o Antoniego. Aktor podczas rozmowy z "Super Expressem" powiedział coś, co jednych mogło rozbawić do łez z powodu humorystycznego zabarwienia wypowiedzi, innym natomiast wyraźnie dało do zrozumienia, że "ten rumak jest już osiodłany".
Radzę nikomu do mnie nie pisać, bo chyba nikt nie ma ochoty mieć do czynienia w negatywnym kontekście z moją dziewczyną.
Czy piękna, młoda i rozwijająca karierę z prędkością światła Joanna faktycznie ma powody do jakichkolwiek obaw o stałość uczuć i wierność Antoniego?
Miejmy nadzieję, że dziewczyny przestaną się kłócić, która od której "zgapiła" kreację, która jest bardziej doświadczona, wykształcona i której czego brakuje. Każda z nich jest wyjątkowa, co z pewnością należy docenić.
Co sądzisz o zazdrości w związku? Jest potrzebny? Psuje, czy dodaje pikanterii?
O tym się mówi: Niezwykła historia nawiedzonego hotelu. Co widzieli jego goście
Zerknij tutaj: Niewiarygodna znieczulica na polskiej autostradzie. Kierowcy mijali rodzinę, która rozpaczliwie potrzebowała pomocy. Co się stało
O tym pisaliśmy ostatnio: Skandaliczna Sytuacja Na SOR-Ze. 91-Letnia Seniorka Nie Doczekała Się Pomocy Medycznej. „Lekarka Stwierdziła, Że To Nie Ten Rejon”