Marta Kaczyńska zdecydowanie nie szuka zainteresowania mediów. Stara się dbać o swoją prywatność, a także chronić dzieci przed fotoreporterami. Nie zawsze jej się to udaje.
Marta Kaczyńska to córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej. Po smoleńskiej tragedii media mocno zainteresowały się jej życiem. Sama Marta napisała książkę „Moi Rodzice”, będącą wspomnieniem Marii i Lecha Kaczyńskich.
Gdy otrząsnęła się po tragedii, rozpoczęła współpracę z prawicowym tygodnikiem „wSieci”, gdzie pisze felietony.
Marta Kaczyńska miała trzech mężów, z dwoma z nich ma troje dzieci. Przypuszczano, że jej pierwsze dziecko jest owocem związku z pierwszym mężem. Okazało się jednak, że jest to córka kochanka, który później był jej drugim mężem.
Kaczyńska ma dwie córki – starszą, Ewę (ur. w 2003 r.), oraz młodszą, Martynę (ur. w 2007 r.), ojcem obojga był jej wcześniejszy kochanek – Dubieniecki. Następnie wzięła ślub z Piotrem Zielińskim, który jest ojcem jej najmłodszego dziecka – syna, Stanisława Lecha.
Marta Kaczyńska na spacerze z synem
Córka zmarłej pary prezydenckiej, a szczególnie jej życie uczuciowe, wciąż jest obiektem zainteresowania mediów oraz fotoreporterów. Mieszkająca na co dzień w Trójmieście kobieta z pewnością zdaje sobie sprawę z tego, z jaką uwagą śledzi się jej kolejne posunięcia.
Teraz, w okresie wakacyjnym, Kaczyńska z przyjemnością zażywa spacerów. Reporterzy Pudelka natknęli się na nią na trójmiejskich ulicach, gdy zabrała syna na przechadzkę.
Marta Kaczyńska pchała przed sobą wózek, w którym siedział Stanisław Lech. Na zdjęciach, które wykonano w środę, miała na sobie adidasy na koturnie oraz króciutkie szorty, podczas spaceru rozmawiała przez telefon.
Trzeba przyznać, że ma nienaganną figurę!
Przypomnij sobie o… SANEPID ZWRÓCIŁ SIĘ Z WAŻNYM APELEM. WIERNI Z JEDNEGO Z POLSKICH KOŚCIOŁÓW ZOSTALI NARAŻENI NA NIEBEZPIECZEŃSTWO
Jak informował portal Życie: WŁADZE POTWIERDZAJĄ CZARNY SCENARIUSZ. NIEZWYKLE TRUDNA SYTUACJA DOTKNIE KILKUSET TYSIĘCY OBYWATELI, NIE BĘDZIE ŁATWO
Portal Życie pisał również o… KRAKÓW: POSYPAŁY SIĘ MANDATY. MIASTO POSZERZYŁO STREFĘ PŁATNEGO PARKOWANIA