Jak podaje portal "Fakt", imieninowa impreza Anny Komorowskiej była w tym roku skromniejsza niż zwykle, ze względu na koronawirusa. Nie zabrakło na niej jednak dzieci byłej pary prezydenckiej, wnuków, a także najbliższych przyjaciół solenizantki.

Imieniny Anny Komorowskiej

Była pierwsza dama wyprawiła imprezę imieninową, która odbyła się w sobotę 25 lipca. Z doniesień "Faktu" wynika, że zorganizowano ją w Budzie Ruskiej na Podlasiu i zaczęła się obiadem przygotowanym na tarasie. Zabreni goście świętowali do 2 w nocy. Warto wspomnieć, że posiadłość to zeszłoroczny prezent Bronisława Komorowskiego dla ukochanej żony.

26 lipca cała rodzina wzięła udział w prywatnej mszy św. w intencji Anny Komorowskiej. Została ona odprawiona w prywatnej posiadłości Komorowskich. Aby nabożeństwo mogło się odbyć bez przeszkód rodzina przygotowała na terenie posesji specjalny ołtarz.

Fakt

Fakt

Kim jest Anna Komorowska

Anna Komorowska przyszła na świat 11 maja 1953 roku w Warszawie. Ukończyła filologię klasyczną, a swojego męża Bronisława Komorowskiego poznała po tym, jak dołączyła do harcerstwa. Para doczekała się pięciorga dzieci: Zofii (ur. 1979), Tadeusza (ur. 1981), Marii (ur. 1983), Piotra (ur. 1986) oraz Elżbiety (ur. 1989). Wszystkie stawiły się na imieninach mamy.

Anna Komorowska była pierwszą damą w okresie od 6 sierpnia 2010 roku do 6 sierpnia 2015 roku. W ramach pełnionej funkcji towarzyszyła mężowi w wielu podróżach zagranicznych i krajowych. Jako pierwsza dama angażowała się w wiele inicjatyw charytatywnych.

Fakt

Jak podoba się wam świętowanie imienin przez Annę Komorowską?

To też może cię zainteresować: Niedzielna sielanka Małgosi Rozenek-Majdan i jej rodziny. Gwiazda pochwaliła się zdjęciami z pięknej sesji na wsi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Małgorzata Trzaskowska przez 6 lat mogła tylko pomarzyć o powrocie do pracy. Żona Rafała Trzaskowskiego zdobyła się na prywatne wyznanie

O tym się mówi: Już wkrótce wrócą obostrzenia związane z koronawirusem? Sprawa wydaje się o wiele poważniejsza niż myśleliśmy