Dziennikarze postanowili zapytać jedną z najbardziej temperamentnych uczestniczek programu „Sanatorium miłości” o to, jak radzi sobie z czasem kwarantanny. Odpowiedź kobiety za skoczyła wszystkich.

Dziennikarze „Wirtualnej Polski” postanowili zaskoczyć jedną z uczestniczek najbardziej popularnego programu telewizji polskiej. Zadzwonili do kobiety z pytaniem o to, jak radzi sobie w czasie kwarantanny. Jej odpowiedź zaskoczyła wszystkich.

Czy uczestniczka „Sanatorium miłości” zaleca się do kwarantanny?

Dziennikarze Wirtualnej Polski postanowili skontaktować się telefonicznie z Wiesławem Kwiatek jest to jedna z najbardziej charakterystycznych uczestniczek poprzedniej edycji programu. Jak przyznała, niekoniecznie zaleca się do kwarantanny. Kobiecie zdarza się wyjść poza cztery ściany.

Podeszłam do sprawy bardzo poważnie. Ale ja raczej nie siedzę w domu. Stosuję się do wytycznych. Chodzę w miejsca, gdzie nie ma ludzi, w miejsca odosobnione. To jest smutne i przykre, że człowiek na człowieka patrzy teraz jak na trędowatego

Polacy bardzo chętnie stosują się do nakazu kwarantanny. Jeżeli chodzi o uczestniczkę sanatorium miłości, nie dla niej siedzenie w czterech ścianach. Kobieta jest bardzo aktywna fizycznie i większość sportów uprawia na świeżym powietrzu.

Wiesława Kwiatek jest osobą samotną, dlatego też sama musi radzić sobie z codziennymi obowiązkami. Kobieta musi wykonywać podstawowe czynności takie jak np. zrobienie zakupów.

Ja jestem sama, wiec sama sobie robię zakupy. Nic nie poradzimy, choćbyśmy nie wiadomo jak płakali, to siła wyższa, musimy życie układać na nowo. Trzeba umilać sobie czas, żeby nie wpadać w depresję. Mówię koleżankom, które mi się zwierzają, że też jestem sama, ale się nie załamuję. Ustalam sobie plan dnia. Trzeba sobie zrobić grafik życia -

radzi Wiesława.

Przypomnij sobie o… WIEK NIE GRA ŻADNEJ ROLI. TA 90-CIO LETNIA BABCIA JEST NA TO ŻYWYM PRZYKŁADEM

Jak informował portal Życie: NIEUCZCIWE PRAKTYKI SPRZEDAWCÓW. JAK SKLEPY PRÓBUJĄ ZAROBIĆ NA KORONAWIRUSIE

Portal Życie pisał również o… FILIP CHAJZER POKAZAŁ NAGRANIE. TO, CO POKAZAŁ JEST BARDZO NIEODPOWIEDZIALNE