„Przyjaciółki” to serial telewizji Polsat, cieszący się niezbitą popularnością już od czternastu sezonów. Bohaterkami opowieści o prawdziwej kobiecej przyjaźni, są cztery, znające się już od podstawówki, przyjaciółki.

Pierwszą z kobiet jest Zuza- energiczna bizneswoman, która nie potrafi znaleźć prawdziwej miłości. Patrycja- fryzjerka, której po śmierci męża pozostał kochany syn – Mikołaj. Anka, matka i ostoja rodziny, a także Inga, rozwódka i matka dwójki dzieci.

Anna Dereszowska angażuje się w akcję społeczną

Anna Dereszowska jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Kobieta aktualnie występuje w serialu pt. „Przyjaciółki”. Gwiazda została dotknięta przez życiową tragedię. Choroba, na która zapadła jej matka, odbiła się na samej aktorce.

Anna Dereszowska kocha pomagać. Kobieta, która zmuszona została do tego, by stawić czoła chorobie bliskiej osoby, postanowiła podzielić się swoją historią z potrzebującymi w podobnej sytuacji.

Aktorka opowiedziała o tym, co stało się z jej mamą

Anna Dereszowska znana jest z tego, że chętnie angażuje się w pomoc innym. Aktorka działa w organizacjach społecznych, które dzięki wizerunkowi gwiazdy, maja szanse dotrzeć do szerszej grupy osób. Anna Dereszowska zajęła się uświadamianiem kobiet. Gwiazda zwraca szczególną uwagę, na choroby układu rozrodczego.

- Moja mama zmarła na raka jajnika. To paradoks, że była lekarzem i się nie badała, bo myślała, że jej to nie dotyczy - opowiadała zdruzgotana Anna Dereszowska.

Akcja, w którą angażuje się aktorka

„Diagnostyka jajnika” - to akcja, w której działania zaangażowała się Anna Dereszowska. Oprócz znanej aktorki, do społeczności dołączyły także inne osobistości. Między innymi byli to: Krystian i Maria Wieczorek, Anna Korcz z córką Anną, a nawet sama Magda Gessler.

Anna Dereszowska namawia kobiety do badań. Te, które nie chcą udać się do lekarza, zachęca do tego, by nie myślały wyłącznie o sobie, ale także o bliskich, którzy nie chcieliby ich stracić.

- Rak jajnika to temat bardzo mi bliski. Moja mama 30 lat temu zmarła na raka jajnika. Mimo że sama była lekarzem, a tata ginekologiem, rzadko się badała, dlatego chorobę wykryto u niej bardzo późno. Gdy trafiła na onkologię, rak był już zbyt zaawansowany, żeby z nim wygrać - mówi ze smutkiem aktorka.

- Jeśli możemy żyć dłużej, nawet nie dla siebie, ale dla naszych dzieci i najbliższych to warto o siebie zawalczyć - apeluje gwiazda "Przyjaciółek".