Agnieszka Chylińska to artystka, która przez 25 lat bez przerwy istnieje na polskiej scenie muzycznej. Jej kariera początkowa związana z zespołem O.N.A., później przełożyła się na sukces solowy.

Dziś oprócz muzyki, artystka posiada także inną pasję. Mianowicie, pisze książki dla dzieci. Jest autorką 6 bajek opowiadających o przygodach m.in. Zezi i Gilera.

W rozmowie z Beatą Tadlą dla "Radia Zet" wokalistka zdradziła kilka szczegółów dotyczących książki oraz jej obecnego życia.

„Giler, trampolina i reszta świata” tak brzmi tytuł najnowszej książki Agnieszki Chylińskiej. Autorka nazywa tę książkę wyjątkową, gdyż jest to już jej szóste "twórcze dziecko".

Chylińska przyznała, że jak wszystkie wcześniejsze książki, Giler też jest w pewnym sensie "na wprost". Przestawia rzeczywistość, taką jaką jest.

Wyjątkowość tej lektury polega na tym, że bohaterem jej jest niepełnosprawny chłopiec. Wokalistka przyznała, że "chciałaby, aby dzieci i ich rodzice czytali o prozie życia".

Oprócz, opwieści o książkach w rozmowie nie zabrakło także dyskusji o twórczości. Agnieszka Chylińska przyznała, że obecnie jest na dość refleksyjnym etapie życia.

"Myślę sobie o tym, co się przeżyło, wydarzyło, jakie się miało plany i jak te plany trzeba było zmienić."

Chlińska przyznaje, że wiele jej planów było wynikiem zaangażowania już od najmłodszych lat. Wokalistka wyznała, że już w dzieciństwie musiała mieć jakiś cel, do którego dążyła.

Tata, mama bardzo zdyscyplinowani do bólu. Mówili, że musisz mieć cel."

Jej celem przez większość życia było tworzenie muzyki. Artystka przyznała, że "w wieku 26 lat była już zniszczoną kobietą". Wówczas konfrontowała swoje życie z rówieśnikami, którzy dopiero na tym etapie rozpoczynali swoją dorosłość.

Piosenkarka wspomniała także o macierzyństwie. Dla niej rola mamy była czymś zupełnie niespodziewanym. Artystka przyznała, że nie czuła się gotowa na to, by być odpowiedzialną za drugiego człowieka. Narodziny jej pierwszego dziecko zmieniły wszystko.

Chylińska przyznała, że od początku została "rzucona" w wir dorosłych obowiązków. W pewnym momencie poczuła jednak, że jest już w pełnym sensie spełniona jako artystka, stąd pomysł, by rzucić sobie kolejne wyzwanie.

Pisanie książek było jej marzeniem od zawsze. Jednocześnie jednak pasja ta stała się także pewną obawą, przed tym, że będzie oceniana. Chylińska wspomina, że początkowo chciała nawet pisać pod pseudonimem, by czytelnicy nie kojarzyli lektury z jej nazwiskiem.

Sukces tych książek zdecydowanie jednak ją zszokował i przyniósł ogromną radość z pisania. Artystka przyznaje, że to, iż ludziom podobają się jej książki jest dla niej najlepszą nagrodą za to, że je tworzy.

Warto sobie przypomnieć...AGNIESZKA CHYLIŃSKA ZAROBIŁA FORTUNĘ I TO WCALE NIE DZIĘKI ŚPIEWANIU. MAŁO KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ TAKIEJ PASJI WOKALISTKI

Portal "Życie" pisał: WYJAŚNIŁA SIĘ PRZYSZŁOŚĆ JOLANTY PIEŃKOWSKIEJ. WIADOMO JUŻ, KIEDY POWRÓCI DO TELEWIZJI

Informował również: NAJGORĘTSZA PARA "LOVE ISLAND" ZOSTAŁA RODZICAMI. ICH RODZINA POWIĘKSZYŁA SIĘ O DWOJE DZIECI