Seweryn Nowak to uczestnik 6. Edycji programu ,,Rolnik szuka żony”. Jego historia poruszyła widzów. 28 latek stracił rodziców i sam prowadzi gospodarstwo, do którego zaprosił trzy uczestniczki. Programowe, miłosne perypetie Seweryna, wzbudzały wiele kontrowersji. Ostatecznie mężczyzna wybrał Marlenę.

W wywiedzie dla Rewii 28-latek zdradził, czego oczekuje od przyszłej partnerki. Czy jego związek z uczestniczką wpisuje się w wyobrażenia o idealnej relacji? Zobaczcie.

View this post on Instagram

Seweryn bez większych wątpliwości...

A post shared by Rolnik szuka żony (@rolnikszukazonytvp) on

"Rewia": Jak się żyje na wsi?

Seweryn Nowak: Spokojnie, jak to na wsi. Nie zamieniłbym jej jednak na miasto. Mieszkam w Chwalimiu, w gminie Okonek. Tu zawsze jest miejsce na wyciszenie i wypoczynek. Wokół mam mnóstwo pięknych miejsc - lasów, rzek, jezior i malowniczych wrzosowisk.

Kto pana namówił na udział w programie?

- Namawiała mnie do tego moja mama, która zmarła w grudniu 2018 roku. Jej marzeniem było, żebym znalazł swoją drugą połówkę. Żebym miał kogoś, kto mnie pokocha takiego, jakim jestem. Również starsza siostra radziła, żebym spróbował.

Co panu doradziła?

- Stwierdziła, że to powinna być dziewczyna, która zna się na gospodarstwie. Bo mieszkać na wsi, a pracować na roli, to dwie różne rzeczy. A trzeba to pogodzić. Sam się sobie dziwię, że wszystko ogarniam...

Co pan może zaoferować swojej wybrance?

- Całego siebie. Jestem bardzo wrażliwym i uczuciowym facetem. Mogę dać dużo miłości, wsparcia, czułości i stabilizacji.

Czy do którejś z kandydatek zabiło panu mocnej serce?

- Owszem, przy niektórych pojawił się błysk w oku. Ujęły mnie dziewczyny, które mają podobne marzenia i plany na życie. Pragną stabilizacji, dzieci, rodziny, a przy tym są radosne i uśmiechnięte. Wiem, że chciałbym stworzyć prawdziwy dom. Po śmierci rodziców jest on pusty. Marzy mi się szczęśliwa, duża, kochająca się rodzina.

Podobno potrafi pan świetnie gotować?

- Sprawia mi to wielką frajdę, zwłaszcza zimą, kiedy mam mniej gospodarskich obowiązków. Moim popisowym daniem są polędwiczki w sosie miodowo-musztardowym i karkówka zapiekana w majonezie i miodzie.

Jakie wartości ceni pan najbardziej?

- Szczerość i zaufanie. Uważam, że trzeba być sobą. Nie warto nikogo udawać, bo kłamstwo ma krótkie nogi. Od przyszłej żony też oczekuję szczerości i uczciwości. To jaki jestem, zawdzięczam rodzicom. Ich dobremu sercu i miłości. Byli kochającym się małżeństwem. Wychowali mnie z siostrą blisko Boga. Dali nam dobry przykład. Myślę, że czuwają z góry nad każdym moim krokiem.

View this post on Instagram

Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz

A post shared by Rolnik szuka żony (@rolnikszukazonytvp) on

Zobacz także: JAK UŁOŻYŁO SIĘ ŻYCIE GRZEGORZA PO UDZIALE W PROGRAMIE "ROLNIKA SZUKA ŻONY"? ZNALAZŁ MIŁOŚĆ

Portal "Życie" pisał również o: KOLEJNY ODCINEK PROGRAMU „ROLNIK SZUKA ŻONY” ZA NAMI! W ŻYCIU UCZESTNIKÓW ROBI SIĘ NAPRAWDĘ GORĄCO!