Wiele osób nieustannie odwleka mycie okien, bowiem jest to zajęcie dość czasochłonne, a często nawet po dokładnym umyciu na oknach widać mnóstwo smug i zacieków. Okazuje się jednak, że istnieje sposób, aby szybko i łatwo cieszyć się lśniącymi oknami w swoim domu.

Jak sporządzić ekologiczny płyn do okien?

Portal Interia zaleca stworzenie płynu do okien w domowych warunkach! Taki płyn będzie nie tylko niezwykle ekologiczny i przyjazny dla środowiska oraz naszych dłoni, a także bardzo tani i skuteczny w działaniu!

Jednym z rodzajów płynu do okien są płyny z octem. Aby go sporządzić potrzebujemy tylko pół szklanki octu, dwie szklanki wody, a także łyżeczka płynu do mycia naczyń oraz dwie łyżki soku z cytryny. Wszystkie składniki umieszczamy w butelce z atomizerem i energicznie mieszamy. Taką mieszaniną spryskujemy okna i wycieramy je czystą ściereczką. Gotowe!

Pożegnaj smugi na zawsze!

Drugim rodzajem płynu do okien, który sami możemy sporządzić jest płyn z mydłem. Do pół litra wody przegotowanej dodajemy dwie łyżki mydła w płynie, kilka kropel gliceryny oraz dwie łyżki wódki. Gotowym płynem spryskujemy okna i energicznie wycieramy do sucha. Nie będzie ani jednej smugi!

Aby skutecznie pozbyć się smug można także wykorzystać boraks. Do przygotowania tej mieszaniny potrzebujemy trzech szklanek wody i dwóch łyżeczek boraksu. Składniki mieszamy ze sobą i przelewamy do butelki, a następnie spryskujemy okna. Po smugach nie będzie ani śladu!

Skuteczny płyn do mycia okien! / YouTube: Tyroler Bright Tools
Skuteczny płyn do mycia okien! / YouTube: Tyroler Bright Tools

Jak informował portal “Życie”: CZY ZA ODEJŚCIE Z KOŚCIOŁA TRZEBA ZAPŁACIĆ? APOSTAZJA DOSTARCZA KSIĘŻOM NIEMAŁYCH ZAROBKÓW

Przypomnij sobie: "KUCHENNE REWOLUCJE" OBCHODZĄ 11. URODZINY. NIEKTÓRE ZMIANY WPROWADZONE PRZEZ GESSLER NIE UDAŁY SIĘ. SPIS CIEKAWYCH PRZYPADKÓW

Portal “Życie” pisał również: NIESAMOWITE NAGRANIE TRAFIŁO DO SIECI! MĘŻCZYZNA NIE BOI SIĘ NICZEGO! FILMIK MROZI KREW W ŻYŁACH

Pisaliśmy również o: TAKA SYTUACJA NIE POWINNA SIĘ WYDARZYĆ! KARETKA Z PACJENTEM JEŹDZIŁA PO WARSZAWIE PONIEWAŻ ŻADEN SZPITAL NIE CHCIAŁ PRZYJĄĆ CHOREGO