Weronika Rosati publicznie zarzuca swojemu byłemu partnerowi, że nie płaci alimentów na dziecko. Ten natomiast twierdzi, że płaci takowe, mimo iż nie ma sądownie określonej ich wysokości. Twierdzi również, że aktorka manipuluje opinią publiczną. Kwota wspomnianych alimentów przyprawi niejedną osobę o zawrót głowy.
Zaledwie pół roku po narodzinach córki Roberta Śmigielskiego i Weroniki Rosati para zakończyła swój związek. Aktorka bardzo przeżyła rozstanie z ukochanym i podkreślała, że nie tak wyobrażała sobie macierzyństwo. Kobieta stwierdziła, że miała bardzo poważne powody, aby odejść od ojca dziecka swojej córeczki Elizabeth. W dalszym ciągu trwa spór pary w sprawie alimentów. Każda ze stron ma inne zdanie na ten temat.
W rozmowie z Plejadą, Robert Śmigielski wyznał – Ona mnie w ogóle nie interesuje. Ja z tą panią mam tylko dziecko. Ona pomawia mnie publicznie o rzeczy, których nie zrobiłem. Ponadto ojciec dziewczynki poinformował, że Weronika Rosati przegrała dwa procesy sądowe, które miały miejsce na terenie Stanów Zjednoczonych. Jedna ze spraw dotyczyła właśnie zasądzenia alimentów. Aktorka według opinii Śmigielskiego zażyczyła sobie ogromną kwotę, która opiewała na kwotę 16 815 dolarów miesięcznie.
Zobacz również: SZALEŃSTWO KAMILA STOCHA. ZNAMY SZCZEGÓŁY
Były partner, który w Polsce również wniósł sprawę alimentacyjną dodaje -Płacę co miesiąc alimenty w wysokości 4 tys. złotych od dnia, w którym urodziło się dziecko. Te alimenty nigdy nie były zasądzone, to były moje dobrowolne wpłaty. Dzięki sądowi chciałem zamknąć tę sprawę raz na zawsze.
Dowodem na regularne przelewy Śmigielskiego na konto aktorki są potwierdzenia transakcji, do których dotarł Fakt. Wszystkie opiewają na kwotę 4 tysięcy złotych i są wykonane terminowo. Na ten moment aktorka nie odniosła się do tych dowodów. Jedno jest pewne – spór pomiędzy Rosati a Śmigielskim będzie się ciągnął jeszcze przez długi czas.
Zobacz również: 10 ZIARENEK CZARNUSZKI – CZYLI EFEKT W POSTACI 4 RZECZY, ZA KTÓRE BĘDZIE CI WDZIĘCZNE CIAŁO!
Źródło: „pikio.pl”