Marcin Mroczek przyznaje, że nie miał łatwego życia jako dziecko. Kiedy pojawiła się sława, nieco zachłysnął się show – biznesem. Na szczęście jednak aktor w porę się opamiętał.
Niesamowite zmiany
Jak podaje portal Pomponik, bracia Mroczek wiele nauczyli się od rodziców, którzy darzyli swoje dzieci ogromną troską i miłością. Ich mama pracowała w sklepie, natomiast tata zatrudniony był w zakładach metalowych. Wszystko układało się bardzo dobrze, do momentu aż ojciec stracił rękę podczas wypadku przy pracy.
Wtedy też bliźniacy postanowili, że pomogą rodzicom w utrzymaniu domu. Rodzina hodowała warzywa, które potem sprzedawali z wózka. Kiedy bliźniacy otrzymali propozycję zagrania w serialu ich życie zmieniło się o 180 stopni. Natychmiast podjęli decyzję o przeprowadzce do Warszawy.
Dodatkowo Marcin studiował na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej. Młodemu aktorowi niezwykle trudno było pogodzić pracę oraz studia. Przyznaje, że z tego powodu odsunął się od wiary, bowiem niedziela była jedynym dniem, kiedy w spokoju mógł się uczyć.
- W niedziele mogłem nadrobić zaległości ze studiów, przysiąść do projektów oraz nauki do kolokwiów. I tak pomału zapominałem o tym, co jest w tym dniu najważniejsze, coraz rzadziej uczestniczyłem we mszach świętych – wyznał Marcin Mroczek.
Nie ukrywa także, że wciągnął go show – biznes i chciał zapomnieć o tym, co przeżył kiedy był dzieckiem. Niedługo potem związał się z Agnieszką Popielewicz, jednak ich miłość wygasła po czterech latach, co mocno dobiło Marcina.
Marcin Mroczek jest wdzięczny Bogu
Wtedy też brat Marcina namówił go, aby pojechał do Częstochowy i poprosił o pomoc Boga.
- Zacząłem czuć, że wiara, którą przekazali mi rodzice, to nie jest coś pustego, że Bóg naprawdę istnieje i mnie kocha – wyznał Marcin.
Co więcej, obecna żona Marcina Mroczka – Marlena Muranowicz również nawróciła się za namową swojego męża.
- Była osobą wierzącą, ale niepraktykującą. Jej wiara była zbuntowana, nastawiona na 'nie' – wyjawił Marcin.
Dziś oboje tworzą szczęśliwe małżeństwo i doczekali się dwójki dzieci. Marcin Mroczek przyznaje, że pierwsze dni młodszego syna – Kacpra w przedszkolu były dla aktora bardzo stresujące.
- Przyznam, że zakręciła mi się łezka w oku – wyznał aktor.
Jak informował portal "Życie": TO JUŻ PEWNE, ŻE LATO NIE WRÓCI? NA POŁUDNIU NASZEGO KRAJU ZROBIŁO SIĘ BIAŁO. TEMPERATURY PÓJDĄ MOCNO W DÓŁ
Przypomnij sobie: NIESAMOWITE INFORMACJE O JEDNEJ Z GWIAZD „TAŃCA Z GWIAZDAMI”. UCZESTNIK WYZNAŁ PRAWDĘ, WYJAWIŁ, ZE ZMAGA SIĘ NIEULECZALNĄ CHOROBĄ, TO BARDZO TRUDNE
Portal "Życie" pisał również: KONTROWERSYJNE ZACHOWANIE BYŁEGO MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. RADOSŁAW SIKORSKI STANOWCZO ODPOWIEDZIAŁ POCZCIE POLSKIEJ