Jak podaje portal "Pudelek", Marcelina Zawadzka i jej ukochany zostali przyłapani przez paparazzi na jednej z warszawskich ulic. Co zakochani tam robili? Wysiadali z samochodu i z bagażnika wyciągali zapakowane do pełna torby.
Max Gloeckner postawił na klasyczną czerń. Przystojny mięśniak wyglądał świetnie w jeansach i obcisłej koszulce z krótkim rękawem podkreślającej jego dobrą formę. Marcelina natomiast zaszalała ze stylizacją.
Miała na sobie żółte, krótkie spodenki, a jej stopy ozdabiały kolorowe crocsy. Kolejnych barw dodała różowa bluzka sięgająca do pępka. Modelka we włosy włożyła piórka. Wracała z jakiejś imprezy? Wyglądała tak, jakby miała w pośpiechu się przebierać. Sami zobaczcie!
Marcelina Zawadzka nie tak dawno wybrała się razem z Maksem w romantyczną podróż do Tajlandii, którą relacjonowała na Instagramie. Przypomnijmy, że gwiazda była kiedyś ulubienicą Jacka Kurskiego i widzów TVP. Po tym, gdy wybuchła afera, w której wydało się, że modelka robiła przekręty skarbowe i nie rozliczała się z dochodów, została zwolniona z Telewizji Polskiej. Aktualnie zarabia dzięki reklamom w social mediach.
To również może Cię zainteresować: Aleksandra Żebrowska Pokazała Swoje Ciało Po Trzech Ciążach. Takiej Szczerości Fani Się Nie Spodziewali
Zobacz także: Znane Są Szczegóły Ślubu Edwarda Miszczaka I Anny Cieślak. Uroczystość Ma Być Huczna