Z okazji świąt Bożego Narodzenia w telewizji ukazało się specjalne wydanie ukochanego przez Polaków programu "Nasz nowy dom". W odcinku specjalnym prowadząca Katarzyna Dowbor zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak wyglądał ten rok z perspektywy programu. Zdradziłą także swoje patenty na udane święta.
Jak wyznała Katarzyna Dowbor mimo pandemii ta edycja była równie owocna co poprzednie. Mimo iż nie był to łatwy rok ekipa programu dawałą radę. Pandemia nie zatrzymała realizacji. W tym roku mimo aż tzrech tygodni przerwy udało się zrealizowac wszystkie cele. Ekipa programu w pocie czoła pracowałą całe lato i całą zimę. To jeszcze nie koniec. Ostatnie projekty będą realizowane jeszcze aż do kwietnia.

Katarzyna Dowbor/screen Youtube @Plotki Rozrywka
Katarzyna Dowbor/screen Youtube @Plotki Rozrywka

Ekipa programu "Nasz nowy dom" zdecydowała się na pracę w pandemii z kilku przyczyn. jedną z nich jest świadomość tego, jak trudne jest spędzanie kwarantanny w domu, w którym nie ma do tego warunków. Dzieci, które przeszły na nauczanie zdalne zmuszone są do nauki często nie posiadając nawet własnego biurka a co dopiero kąta. W domach takich osób często nie ma nawet ogrzewania ani toalety i czas izolacji domowej jest dla nich naprawdę trudny.
Okazuje się, że ekipa "Naszego nowego domu" pracuje niczym mrówki aż do 20 grudnia. W zwiazku z tym jak wyznałą Katarzyna Dowbor w tym roku pozostanie jej na organizację świąt naprawdę mało czasu. Jak dodała dziennikarka 4 dni w zupełności jej wystarczą. Katarzyna Dowbor podzieliła się także sekretem na naprawdę świąteczny klimat. Jej zdaniem najważniejszym z elementów jest stół, który należy odpowiedni przystroić. Co ciekawe w domu dziennikarki znajduje się nawet specjalna wigilijna porcelana, która wyciągana jest jedynie raz w roku.