Nie żyje Frankie Banali

Jak podaje portal "Pikio", Frankie Banali to popularny amerykański muzyk, który przez wiele lat związany był z zespołem Quiet Riot. Mężczyzna pełnił funkcję perkusisty znanego bandu heavymetalowego. Od kilkunastu miesięcy zmagał się z czwartym stadium nowotworu trzustki. Smutne informacje o jegoś śmierci przekazała żona gwiazdora.

Frankie Banali systematycznie relacjonował swoim fanom przebieg choroby. Przeszedł kilka wyniszczających organizm chemioterapii oraz udarów. Walkę z rakiem przegrał w wieku 68 lat.

Wciąż walczę, wciąż przyjmuję chemię. Kilka miesięcy temu przestawiłem się na inną chemię i efekty uboczne tej są dość trudne i utrzymują się niemal do kolejnej chemioterapii. Mam może z 10 dni spokoju, a potem cykl zaczyna się od nowa. Jeszcze zanim przestawiłem się na tę chemię, wiedziałem, że stracę włosy. Teraz pewnie byście mnie nie rozpoznali, bo nie tylko nie mam włosów na głowie, ale też brody, brwi i rzęs. Spędziłem ostatnie trzy tygodnie w szpitalu. Jestem już w domu. Dwukrotnie przetaczali mi krew. Doznałem też udaru. Dochodzę do siebie w domu. Dziękuję wszystkim za troskę i miłe słowa.

To również może Cię zainteresować: PRZYGNĘBIAJĄCA PRAWDA O ŚREDNIEJ PENSJI W POLSCE. PRAWIE NIKT TYLE NIE ZARABIA

Zobacz także: ROBERT LEWANDOWSKI WŁAŚNIE SKOŃCZYŁ 32 LATA. PIOTR ŻYŁA PRZEŚMIEWCZO KOMENTUJE JEGO WIEK