Mao Yin to chłopiec, który zaginał mając 2,5 roku. Wystarczyła chwila, a chłopiec stał się towarem. Porywacze sprzedali go bezdzietnemu małżeństwu.
Rodzice odnaleźli syna po 32 latach
Mao Yin mieszkał z rodzicami w północno-zachodnim mieście Xian. To właśnie tam w 1988 roku został porwany. Miał wówczas 22,5 roku. Porywacze wykorzystali chwilę nieuwagi rodziców, kiedy ci znajdowali się na zatłoczonej ulicy.
Rodzina szukała chłopca przez 32 lata. Często pojawiała się także w chińskiej telewizji. Matka chłopca dołączyła do chińskiej fundacji "Baby Come Home" i przez 20 lat pomagała osobom w podobnej sytuacji.
Najnowsza technologia pozwoliła w odnalezieniu chłopca
Na szczęście rozwój technologiczny pomógł rodzinie w odnalezieniu dziecka. Chińska policja zdecydowała się na wykorzystanie programu, który określiłby aktualny wygląd chłopca. Kiedy udało się odnaleźć mężczyznę, wyniki badań DNA potwierdziły, że to Mao Yin.
To najlepszy prezent na Dzień Matki, jaki mogłam dostać. Nie chce nigdy więcej być od niego oddzielona - powiedziała w czasie spotkania zapłakana matka.
To też może cię zainteresować: Małopolska: sanepid przekazał niepokojące dane dotycące zakażeń koronawierusem. Znów wzrosła ich liczba
O tym się mówi: Media obiegła kontrowersyjna wiadomość. Szykuje się wzrost subwencji dla partii politycznych. Czy posłowie dostaną spore podwyżki