Maryla Rodowicz jest jedną z tych gwiazd, które tragicznie odczuwają skutki kwarantanny. Artystka martwi się przede wszystkim o swoją karierę. Jej największą obawą jest to, że czas zagrożenia nie minie, do końca roku nie wystąpi już na scenie…
Maryla ma problemy ze zdrowiem?
Pod koniec kwietnia legenda polskiej muzyki postanowiła podzielić się z fanami informacją o ciężkich bolach kręgosłupa, które utrudniają jej funkcjonowanie. Jak się okazuje media nadinterpretowały chorobę artystki, co zmusiło Marylę do wyjaśnień.
Jak się okazuje ból, jaki doskwierał Maryli spowodowany był… oglądaniem seriali na kanapie!
Czy wy też macie problem z bólem kręgosłupa? Od siedzenia w jednej pozycji. Zdarzało mi się oglądać ciurkiem serial 12 godzin. I kręgosłup zdziwiony, musiałam się ratować ćwiczeniami. Jak sobie radzicie? Czyli tak, niby miło w domku, filmy,czytanie. Ale też podjadanie, no i te plecy - wyznała artystka.
Media nad wyraz zinterpretowały wypowiedź artystki i wysnuły teorie o chorobie gwiazdy. Maryla postanowiła to zdementować.
Przeczytałam, że moje zdrowie jest w tragicznym stanie, bo boli mnie kręgosłup od siedzenia w jednej pozycji. Od teraz będą moje wpisy wyłącznie o superformie, supersamopoczuciu i supernastroju. Żadnego narzekania.
Na szczęście bole przestaną jej już doskwierać. Gwiazda wreszcie może udać się na zamknięte dotąd korty, by pograć w tenisa.
Jutro ruszam na korty, mam nadzieję, że nie będzie padać. I że żaden paparazzi nie zrobi mi koszmarnych zdjęć przez siatkę - napisała.
Zobacz także: CZY STUDENCI WRÓCĄ NA UCZELNIE W TYM ROKU AKADEMICKIM? MINISTERSTWO SZKOLNICTWA WYŻSZEGO WYDAŁO OFICJALNY KOMUNIKAT