April Yurcevic Shepperd jest fotografem. Kobieta była świadkiem niezwykle wzruszającej i sceny. Kobieta nie zastanawiała się ani chwili, postanowiła ją uwiecznić się na fotografii.

Zdjęcie wykonane przez April przedstawia starszego mężczyznę czuwającego przy trumnie swojej żony. Choć kobieta wykonała fotografię dla własnego użytku, poproszona przez bliskich zmarłej, postanowiła opublikować ją razem z bardzo ważnym przesłaniem, jakim?

Jeden z fotografów miał okazję zostać świadkiem ogromnie wzruszające i sceny. Postanowił uwiecznić ją na fotografii.

Historia pewnej fotografii. Łzy same spływają po policzku. Fot. Facebook
Historia pewnej fotografii. Łzy same spływają po policzku. Fot. Facebook
Historia pewnej fotografii. Łzy same spływają po policzku. Fot. Facebook

„Byłam dziś świadkiem historii o miłości. Nie takiej, dzielonej przez ludzi młodych i pełnych pasji, przyprawionej hormonami. Nie była to też miłość typowa dla nowożeńców upojonych wizją spędzenia życia przy boku ukochanej osoby.”

– zaczęła swoja opowieść fotografka.

W swoim liście kobieta opisuje całe zdarzenie z ogromnymi emocjami. Wspomina o tym, jak mężczyzna wszedł do kaplicy, podszedł do trumny, w której leżała jego zmarła żona i pocałował kobietę w usta. Następnie wyszeptał do niej następujące słowa:

Wiem, że mnie nie słyszysz, ale kocham cię”. – powiedział, a po jego policzkach zaczęły spływać łzy.

Mężczyzna zjawił się w kaplicy znacznie wcześniej przed rozpoczęciem pogrzebu. Nie chciał tracić ani chwili z tych ostatnich godzin spędzonych wspólnie z żoną. Mężczyzna usiadł obok trumny i gładził ramię zmarłej żony trzymając ją jednocześnie za rękę. Z boku wyglądało to tak, jakby ją pocieszał.

Historia pewnej fotografii. Łzy same spływają po policzku. Fot. Facebook
Historia pewnej fotografii. Łzy same spływają po policzku. Fot. Facebook
Historia pewnej fotografii. Łzy same spływają po policzku. Fot. Facebook

"Obserwując go zastanawiałam się, co czeka go jutro i w kolejnych dniach? Wróci on do domu w którym wciąż unosić będzie się jej zapach"

„Ten mężczyzna, ten oddany mężczyzna, okazał więcej wdzięku w momencie żałoby niż wiele osób okazuje w momentach radości. Stałam na uboczu, w cichym podziwie, smutku i zdumieniu obserwując coś czego nie zapomnę do końca życia. Widziałam załamanego mężczyznę, okradzionego ze szczęścia przez klątwę śmierci. Obserwując go zastanawiałam się, co czeka go jutro i w kolejnych dniach? Wróci on do domu w którym wciąż unosić będzie się jej zapach. Jej rzeczy wciąż tam będą – własnoręcznie napisana lista zakupów, jej ulubione krzesło, w lodówce pozostałości z przyrządzonego przez nią obiadu, ich łóżko... Ich łóżko. Jak zasnąć samotnie po 60 latach leżenia obok swojej drugiej połówki? Nie mogę sobie tego wyobrazić.”

– zakończyła list kobieta.

Przypomnij sobie o… KINGA RUSIN NA ZAKUPACH W ANTYWIRUSOWEJ STYLIZACJI. WYBRAŁA MASECZKĘ POD KOLOR SWOJEGO STROJU