Kiedy „Big Brother” po raz pierwszy pojawił się na antenie telewizji TVN, podbił serca Polaków. Miliony widzów przed telewizorami z wypiekami na twarzy śledziła losy zamkniętych w Domu Wielkiego Brata uczestników.

Od tamtej pory wszystkie programy typu reality show stały się jedną z ulubionych telewizyjnych rozrywek. Uczestnictwo w tych programach okazało się na wielu prawdziwą furtką do kariery. Niestety nie wszyscy mogą cieszyć się sławą, niektórych już z nami nie ma…

Czy nad uczestnikami reality show wisi klątwa?

Jak twierdzą niektórzy, uczestnictwo w „Big Brotherze” przyniosło za sobą klątwę. Nie ma już z nami kilku uczestników show. Kogo?

Anna Baranowska

Jedną z uczestniczek była Anna Baranowska. Kobieta jako pierwsza opuściła dom Wielkiego Brata. Mimo to, kobieta zapadła w pamięć widzów i zyskała ogromną popularność.

Anna, po opuszczeniu programu zdecydowała się nie brnąć w świat show biznesu. Glosy o celebrytce ucichły, aż do 2007 roku, kiedy to Anna – w nie do końca jasnych okolicznościach - zmarła w 2007 roku.

Jak się okazuje, ciało kobiety znalazł jej partner. Anna Baranowska zmarła we własnym mieszkaniu, w którym to jak donosiły wówczas media, została wcześniej napadnięta i pobita. Media spekulowały także, jakoby Baranowska zmarła z wyniku zatrucia alkoholem. Niestety, do dziś przyczyny jej śmierci są dla mediów niejasne.

Janusz Dzięcioł

6 grudnia w mediach pojawiła się smutna informacja o tragicznej śmierci Janusza Dzięcioła, uczestnika pierwszej edycji rozrywkowego show - "Big Brothera". Mężczyzna zginął na przejeździe kolejowym pod Olsztynem.

Dzięcioł niespodziewanie wjechał na tory i zderzył się z pociągiem. Informacja o tym wypadku wstrząsnęła całym światem mediów.

Janusz Dzięcioł zyskał popularność dzięki programowi "Big Brother". Mężczyzna po zakończeniu nagrań nie zrezygnował jednak z życia publicznego. Dzięcioł został posłem na Sejm oraz szefem straży miejskiej.

Przypomnij sobie o… MARTA KACZYŃSKA ZACHWALA PUBLICZNE PRZEDSZKOLE. JEJ CÓRKI CHODZĄ DO PRYWATNYCH SZKÓŁ, CZYŻBY CHCIAŁA OSZCZĘDZIĆ NA EDUKACJI SYNA