Paweł Królikowski od grudnia ubiegłego roku zmagał się z nagłym nawrotem choroby. W wyniku tego musiał przejść dwie poważne operacje. Wszyscy mieli nadzieję, że po nich stan aktora poprawi się i jeszcze wróci do świata show-biznesu.

Niestety od momentu, kiedy artysta trafił do szpitala, już z niego nie wyszedł ani na chwilę. Przez większośc czasu przebywał w śpiączce farmakologicznej. Teraz na jaw wyszły fakty, o których nikt nie wiedział.

Paweł Królikowski w grudniu trafił do szpitala

Paweł Królikowski zmarł w wieku 58 lat. Jego problemy zdrowotne ciągną się od 2015 roku. To właśnie wtedy po raz pierwszy pojawiły się niepokojące objawy - zawroty głowy, kłopoty ze wzrokiem oraz częste wymioty.

Początkowo aktor bagatelizował swój stan zdrowia twierdząc, że to jedynie powikłania po grypie. Ostatecznie jego żona Małgorzata Ostrowska-Królikowsk poprosiła go, aby pojechał do szpitala. Tam okazało się, że doszło do pęknięcia tętniaka w mózgu.

W wyniku tego aktor musiał przejść poważną operację. Wydawało się, że wszystko wróciło do norny. Paweł Królikowski czuł się znacznie lepiej i wkrótce wrócił do codziennych obowiązków.

Niestety, problemy wróciły w grudniu ubiegłego roku tuż przed świętami. Aktor ponownie trafił do szpitala, gdzie przeszedł jedną operację, a w styczniu kolejną. Choć wiadomo było od razu, że będzie to dłuższy pobyt, to wszyscy liczyli na to, że wszystko zakończy się dobrze.

Paweł jest w dobrej formie. Niestety, zostanie jeszcze w szpitalu, bo wkradła się jakaś infekcja. To się zdarza. Konsultuję wszystko na bieżąco z lekarzem
- poinformowała kilka tygodni temu żona Pawła Królikowskiego.

Niedługo potem odbyła się następne operacja, po której wprowadzono aktora w śpiączkę farmakologiczną.

Przed śmiercią Paweł Królikowski został wybudzony ze śpiączki

Krótko przed śmiercią Pawła Królikowskiego lekarze podjęli decyzję, aby wybudzić go ze śpiączki. Kiedy okazało się, że jego funkcje życiowe podtrzymuje specjalistyczna aparatura, dla jego najbliższych był to ogromny cios. Mimo tego, nie tracili nadziei.

Okazało się, że nie był w stanie sam oddychać. Przy życiu podtrzymywał go specjalistyczny sprzęt. Po wybudzeniu odzyskali nadzieję, że będzie lepiej
- stwiedził anonimowy informator.

Przed śmiercią Paweł Królikowski zdążył załatwić jeszcze kilka spraw. Najpier w styczniu podjął decyzję o rezygnacji z bycia jurorem w programie "Twoja twarz brzmi znajomo". Niedługo później tak samo zdecydował odnośnie funkcji prezesa w Związku Artystów Scen Polskich.

Może zainteresuje Cię to: ŻONA PAWŁA KRÓLIKOWSKIEGO WYJAWIŁA PEWNĄ OSOBISTĄ TAJEMNICĘ. NIEWIELE OSÓB ZNA TĘ HISTORIĘ

Polecamy także: STAN PAWŁA KRÓLIKOWSKIEGO POPRAWIAŁ SIĘ, NIKT NIE SPODZIEWAŁ SIĘ NAJGORSZEGO

Portal "Życie" informował o: PAWEŁ KRÓLIKOWSKI PRZEGRAŁ Z CHOROBĄ. WIADOMO, JAKA BYŁA TEGO PRZYCZYNA