Mateusz Damięcki do niedawna był uznawany za jednego z najprzystojniejszych polskich aktorów. Teraz mężczyzna zdecydowanie rzadziej pojawia się na ekranie ze względu na narodziny swojego pierwszego syna, Franciszka.

Mateusz Damięcki w swoich mediach społecznościowych wielokrotnie podkreślał moc uczucia, które łączy go z żoną, Pauliną Andrzejewską. Mężczyzna nie wstydzi się przyznać, że to właśnie partnerka daje mu siłę, by zmagać się z przeciwnościami losu:

Każdego dnia dajesz mi siłę do życia, radość i sprawiasz, że wszystko co robię ma treściwy, mocny smak. Dajesz mi też przykład jak trwać, żeby dawać sobą nadzieję i roztaczać dobro i piękno. Jak żyć, żeby nie żyć tylko dla siebie.

Mateusz Damięcki często podkreśla również, że jest bardzo dumny ze swojej żony i z jej osiągnięć zawodowych. Dał temu wyraz w dniu, kiedy Paulina Andrzejewska została zastępcą dyrektora do spraw artystycznych Teatru Muzycznego w Poznaniu.

Paula została zastępcą dyrektora do spraw artystycznych Teatru Muzycznego w Poznaniu. Zazdroszczę wszystkim, którzy będą mogli z Nią w tej nowej rzeczywistości się spotkać. Powodzenia skarbie – rozwiń skrzydła, leć, a wraz z Tobą wszyscy, którzy mają tę samą pasję i równie piękne i otwarte serce.

Niestety nowa praca kobiety wiąże się z koniecznością częstych wyjazdów. Dla małżonków oznacza to wiele godzin rozłąki. Popularny aktor zapewnia jednak, że perspektywa dzielenia życia na dwa miasta nie wzbudza w nim obaw:

Jest czasami bardzo ciężko, ale tak jak mówię, przy dobrej organizacji i chęci z obu stron nie ma rzeczy niemożliwych. Oczywiście trudno jest uniknąć też sytuacji kryzysowych, napięć, ale na tym polega życie. I to jest cały niesamowity proces, który trzeba przeprowadzić od początku do końca.

Mateusz Damięcki na łamach Wideoportalu podkreślił, że nie ma pretensji do żony o podjęcie pracy wymagającej częstych wyjazdów. Aktor wyjaśnił przy tym:

Praca to jej pasja. Byłoby niewłaściwe i nieuczciwe, gdybym starał się ją ograniczać.

View this post on Instagram

@pmandrzejewska - Każdego dnia dajesz mi siłę do życia, radość i sprawiasz, że wszystko co robię ma treściwy, mocny smak. Dajesz mi też przykład jak trwać, żeby dawać sobą nadzieję i roztaczać dobro i piękno. Jak żyć, żeby nie żyć tylko dla siebie. Jak żyć dla siebie i dla innych – w zgodzie z sumieniem, tu i teraz, a nie na kredyt, jak żyć tak, żeby inni czuli się szanowani i potrzebni. Jak żyć w tym trudnym świecie, żeby nie zwariować (serio), nie rozmieniać się na drobne, ale robiąc rzeczy malutkie, robić tak naprawdę rzeczy wielkie. Jesteś dla mnie przykładem tolerancji i mądrości, która przejawia się w każdym Twoim, nawet najmniej widocznym geście i ruchu. Zrozumiałem to nagle, wszystko na raz, chociaż wiedziałem o tym od lat. Zrozumiałem, że nie muszę się bać, że Cię zawiodę, bo dzięki Tobie nie ma tylko Ciebie i tylko mnie, nie ma podmiotowości, nie ma wyżej-niżej. Zrozumiałem, że jesteśmy my, i że mimo wzajemnej odpowiedzialności oraz odpowiedzialności wspólnej za naszego syna – jest to relacja tożsama, dwóch atomów z tego samego wymiaru, dwóch atomów tworzących jedną cząstkę. Dziękuję kochanie, że nadajesz sens mojemu życiu. Piszę to w dniu, który zarówno dla Ciebie jak i dla mnie jest wyjątkowy – będąc wspaniałą matką, poświęcającą się wychowaniu naszego syna, równocześnie (serio, niby wiem jak to robisz, przecież widzę, ale jednak nie do końca ogarniam jak to jest możliwe?) pracując jako choreograf w pocie czoła przy wielu produkcjach w Polsce i za granicą, jako pedagog ucząc młodych ludzi techniki i szacunku do sztuki, której staną się zwierciadłem – otrzymałaś dziś wspaniałe zadanie, któremu sprostasz, wiem to, piękniej, niż ktokolwiek inny. Paula została zastępcą dyrektora do spraw artystycznych Teatru Muzycznego w Poznaniu. Zazdroszczę wszystkim, którzy będą mogli z Nią w tej nowej rzeczywistości się spotkać. Powodzenia skarbie – rozwiń skrzydła, leć, a wraz z Tobą wszyscy, którzy mają tę samą pasję i równie piękne i otwarte serce. To będzie dla Was wszystkich fascynująca podróż. A i sobie zazdroszczę też – od dziś jestem bowiem Panem Dyrektorowym. Ale nie obraziłbym się wcale, jeśli ktoś zechciałby zatytułować mnie przysłowiowo „Dupą Dyrektora”❤

A post shared by Mateusz Damięcki (@mateuszdamiecki) on

Warto sobie przypomnieć... NIEZWYKŁY GEST GWIAZDORA HOLLYWOOD. WYSTAWIŁ NA AUKCJĘ SYRENKĘ, ZEBY POMÓC POLSKIM DZIECIOM
Na portalu "Życie" dowiesz się również... KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ. OTO PRAWDZIWE NAZWISKA POLSKICH GWIAZD
Portal "Życie" informuje również o... DANIEL OLBRYCHSKI STRACIŁ W WYPADKU ZĘBY. CZY TO KONIEC JEGO KARIERY