Klaudia El Dursi to jedna z uczestniczek, która budzi największe kontrowersje. Jurorzy pod początku byli nią zachwyceni, jednak jak się okazuje uczestniczka "Top Model" ma już doświadczenie w show biznesie. Dlaczego bierze udział w programie?

W historii programu “Top model” nie było chyba takiej uczestniczki, która budziłaby takie emocje! Klaudia El Dursi od początku spodobała się jurorom, głównie za sprawą egzotycznej urody i doskonałej sylwetki.

Na castingu otrzymała złoty bilet zapewniający pewne miejsce w domu modelek. Bardzo szybko okazało się, że nie jest jedynie krawcową i matką dwójki dzieci, ale ma już za sobą pierwsze kroki w show-biznesie.

Zagrała drobne epizody w filmach, była wodzianką w programie Kuby Wojewódzkiego, a nawet pozowała do “Playboya”. Nie spodobało się to widzom. Zarzucali, że Klaudia zataiła informację o doświadczeniu w modelingu. Marcin Tyszka skomentował to:

"Większość z kandydatów próbowała wcześniej przygody z modą, czasem lepiej, czasem gorzej. Byłoby dziwne, gdyby piękna dziewczyna obudziła się nagle, dopiero po 30, i postanowiła zrobić pierwsze zdjęcie w życiu… Postanowiła spróbować od nowa i przyszła do nas. To duża odwaga…"

Dzieciństwo Klaudii El Dursi

O Klaudi El Dursi jest coraz głośniej w mediach. W programie pojawiły się kłótnie, płacz i złośliwości. Początkująca modelka znana jest nie tylko z wyjątkowej urody, ale też pewności siebie. W dodatku w swoim życiu ma dramatyczną historię.

Ojciec Klaudi jest Libijczykiem:

"Jak mama była ze mną w ciąży, to mój tata porwał moją siostrę. Udało się ją sprowadzić, ale ciężko było" - wyznała El Dursi w „Top Model”.

Kiedy była jeszcze mała jej rodzice rozstali się. Nie pamięta zbyt dobrze ojca, gdyż wychowywał ją ojczym, którego uważa za wspaniałego człowieka. Dopiero kiedy była w liceum biologiczny ojciec odezwał się do niej.

"Zadzwonił i zaproponował spotkanie w Berlinie. Tam prosił, byśmy z siostrą założyły burki, a potem okazało się, że na podstawie naszych zdjęć znalazł nam mężów" – odpowiedziała w rozmowie z „Fleszem” modelka.

Od tamtej pory już nigdy nie kontaktowała z ojcem.

Początki w show-biznesie

Klaudia El Dursi miała pierwszą sesję zdjęciową w wieku zaldwie 13 lat. Pozowała wtedy dla producenta oprawek okularów. W wieku 18 lat jej zdjęcia trafiły za sprawą znajomej do Marcina Mellera, redaktora naczelnego “Playboya”, który zaproponował modelce współpracę. W ten sposób powstała sesja na 15-lecie magazynu:

"To były czasy, kiedy „Playboy” otwierał dziewczynom drzwi do kariery. Następnego dnia po opublikowaniu zdjęć miałam zapchaną skrzynkę w telefonie. Ktoś zadzwonił od Kuby Wojewódzkiego z pytaniem, czy nie chciałabym być asystentką prowadzącego. Nie nosiłam karafki z wodą, nie byłam jakoś specjalnie roznegliżowana, to były inne czasy"– podkreśla Klaudia.

W kolejnym roku pracowała dla Kuby Wojewódzkiego. Pojawiła się w programie tylko przez jeden sezon, gdyż zaszła w ciążę. Po narodzinach synka Dawida nie próbowała już sił w show-biznesie.

"Rola mamy była dla mnie wtedy najważniejsza" – wyjaśnia.

5 lat później na świat przyszedł jej drugi synek Jaś. Wtedy właśnie rozkręciła swój biznes w Bydgoszczy. Dziś zajmuje się przede wszystkim swoją marką odzieżową i sklepem internetowym. Posiada także własną szwalnię. W planach ma również stworzenie kolejnej marki.

Dlaczego Klaudia El Dursi bierze udział w “Top Model”?

Okazuje się, że El Dursi nie ma konkretnych oczekiwań względem udziału w prograie "Top Model"

"Długo się wahałam, wydawało mi się, że nie jestem w odpowiednim wieku na takie przygody. Ale mój partner potrafił mnie zmotywować. Powiedział: Młodsza już nie będziesz!"– śmieje się Klaudia.

Jej największym marzeniem od bardzo dawna jest udział w pokazie dla Victoria Secret. Czy w tym wieku ma szansę na zaistnienie w świecie modelingu?

"Może nie na wielką, międzynarodową karierę, ale na obecność w branży tak"– mówi Michał Zaczyński, bloger i dziennikarz modowy.

Po chwili dodaje:

"Dziś liczy się różnorodność. Po dekadach dominacji białych, młodych i skrajnie szczupłych dziewczyn moda zaczęła się otwierać na inne rasy, kultury, sylwetki czy wiek. Paradoksalnie, sprzyja też temu globalny wzrost ksenofobii i nietolerancji, czemu branża modowa głośno się sprzeciwia."

Dzięki programowi "Top Model" Klaudia El Dursi nauczyła się radzenia sobie z hejtem.

"Był taki moment, że przez kilka tygodni nie wychodziłam z domu, bo okazało się, że kompletnie nie jestem na niego gotowa. Dziś staram się sobie tłumaczyć, że nie każdy musi mnie lubić i że do odważnych świat należy. Poza tym coraz więcej miłych sytuacji mnie spotyka" – mówi.

Dziś jej konto na Instagramie obserwuje ponad 300 tysięcy osób.

Zobacz również: NIEBYWAŁA HISTORIA JEDNEJ Z UCZESTNICZEK TOP MODEL. OJCIEC CHCIAŁ JĄ KIEDYŚ...SPRZEDAĆ!

Pisaliśmy także o: JUŻ NIEDŁUGO WIELKI FINAŁ "TOP MODEL". SZYBCIEJ NIŻ SIĘ SPODZIEWALIŚMY

Portal "Życie" poleca: WOJEWÓDZKI I MUCHA ZNOWU SĄ RAZEM?! "ZOSTAŁEM PODWÓJNYM OJCEM"