Alicja Velasquez z Bargersville z USA, miała dość nieposłuszeństwa swojego dziecka. Jej córka pozostawała nieugięta na jej prośby i żądania. Jak podaje portal piko.pl, córka za żadne skarby nie utrzymywała porządku w swoim pokoju. Mama prosiła, błagała, a czasem nawet krzyczała, aby w końcu zaczęła dbać o swoje rzeczy. Kobieta pewnego dnia nie wytrzymała i pokazała córce, że to nie żarty.

Córka poważnie zaniepokoiła się, kiedy zobaczyła, co wymyśliła jej mama. Nigdy by się tego po niej nie spodziewała, ale wiedziała już jedno - musiała ostro wziąć się do pracy, czytamy na piko.pl.

Córka nie chciała sprzątać pokoju, więc mama postanowiła odpowiednio ją "zmotywować".

Według portalu piko.pl cała historia przebiagała następująco.

Mama miała dość przypominania swojej córce o ciągłym sprzątaniu pokoju. Alicja Velasquez prosiła, błagała, straszyła, ale nic nie pomagało w polepszeniu sytuacji. Stwierdziła, że skoro nastolatka nie reaguje na zwykłe prośby, to należy spróbować wymóc swoje żądania w inny sposób. Wymyśliła szatański plan, który miał dać do myślenia krnąbrnej córce.

Z samego rana kobieta pojechała do sklepu i zaopatrzyła się w foliowe worki. Spakowała do nich wszystkie rzeczy córki, losowo i wystawiła każdy worek na sprzedaż. Sztukę wyceniła na 25 dolarów (około 95 złotych). Opisała je jako "worki-niespodzianki" i mogły zawierać zabawki, brudne i czyste ubrania, książki, obuwie, a nawet sprzęt elektroniczny. Mama oczywiście pochwaliła się pomysłem w Internecie. Krótko później dopisała, jak potoczyła się wymyślona przez nią akcja "motywacyjna".

Okazało się, że ta metoda zadziałała na córkę, której bałagan wydawał się nie przeszkadzać. Mama poinformowała, że worki szybko zostały odzyskane przez córkę - po prostu je wykupiła. Zarówno ona, jak i jej rodzeństwo zgłosili się do wykonywania dodatkowych obowiązków domowych, za które otrzymywali pieniądze. Dzięki temu dziewczyna mogła z powrotem cieszyć się swoimi rzeczami.

Wiele rodziców pochwaliło ją za to, że nie rzuca słów na wiatr i dosadnie pokazała córce, że wcale nie żartowała mówiąc, że kiedyś się doigra. Z kolei inne osoby zaczęły obwiniać mamę, że działała pod wpływem emocji i to skrajnie nieodpowiedzialne podejście do problemu. Niektórzy posunęli się nawet do gróźb - chcieli zgłosić sprawę do pracowników socjalnych, aby dokładnie przyjrzeli się podejściu kobiety.

Warto sobie przypomnieć: JAK CZĘSTO NALEŻY PRAĆ POŚCIEL. MA TO OGROMNY WPŁYW NA NASZE ZDROWIE

Portal "Życie" pisał: MYJĄC PODŁOGI ZOSTAWIASZ SMUGI? NIE POPEŁNIAJ WIĘCEJ TEGO BŁĘDU

Portal "Życie" pisał również o: NIE MA KOŃCA ZAMIESZANIE WOKÓŁ KSIĘCIA ANDRZEJA. WYCHODZI NA JAW, JAKIE SEKRETY SKRYWAŁ PRZED ELŻBIETĄ II