Violetta Villas dzięki niesamowitemu głosowi dorobiła się statusu legendy polskiej piosenki. Utalentowana artystka zmarła w 2011 roku, miała wówczas 73 lata. I choć nie ma jej już z nami – pamięć o wybitnej wokalistce wciąż jest żywa.

Niestety, Violetta Villas, mimo oszałamiającej, ogólnoświatowej kariery, nigdy nie zaznała wielkiego szczęścia w miłości.

Sekrety życia Violetty Villas u boku męża

Jej mężem w 1988 roku został Ted Kowalczyk. Pomponik zauważa, że zdaniem mężczyzny wybitna piosenkarka kochała jedynie psy, które posiadała, oraz Boga, a bardziej niż szczęście w małżeństwie liczyła się dla niej modlitwa.

Violetta Villas. Źródło: Youtube
Violetta Villas. Źródło: Youtube

Ted Kowalczyk nie był pierwszym mężem Violetty Villas, która jeszcze jako 16-latka wyszła za Piotra Gospodarka, jednak zrobiła to pod przymusem, gdyż tak chciał jej ojciec. To małżeństwo nie trwało długo – odeszła, a synem pary, Krzysztofem, zajęli się rodzice artystki.

Zakochana była – jak sama mówiła – tylko raz, lecz obiekt jej uczuć miał żonę, więc, nie chcąc rozbijać małżeństwa, darowała sobie go.

W 1987 roku w Chicago poznała Tadeusza Kowalczyka. Martwiła się, że jej czas na miłość powoli mija – miała już 49 lat. Dlatego właśnie postanowiła przyjąć oświadczyny szarmanckiego mężczyzny.

Violetta Villas pojechała za nim do Ameryki. Była wtedy zakochana. Pięciodniowe wesele pary i początki ich pożycia były jak w raju. Niestety, Kowalczyk okazał się niesamowicie zazdrosny, do tego stopnia, że śledził swoją żonę.

Tadeusz Rydzyk i Violetta Villas. Źródło: pikio.pl
Tadeusz Rydzyk i Violetta Villas. Źródło: pikio.pl

Zaczęły się kłótnie, które wkrótce były już na porządku dziennym. O wszystko, o co tylko się dało.

Szalę goryczy przeważył moment, w którym Ted kazał zabić malutkiego kociaka, którego Violetta Villas zamierzała przygarnąć, na jej oczach. Wtedy to odeszła i wróciła do Polski.

Po rozwodzie były mąż artystki w wywiadach opowiadał historie o złych stronach Villas, ona sama zaś postanowiła wycofać się z życia uczuciowego.

Ted Kowalczyk zmarł w 2006 roku, życie zagrało mu na nosie – jego końcówkę spędzał w schronisku dla biednych. Do końca życia miał za złe, że Violetta Villas odeszła.

To też może cię zainteresować: URZĘDNICY DOKŁADNIE PRZEŚWIETLAJĄ MAJĄTEK I DOCHODY. PRZEWIDZIANO KARY DLA TYCH, KTÓRZY UCHYLĄ SIĘ OD ODPOWIEDZI

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: NOWE WIEŚCI W SPRAWIE FOTOREPORTERA, KTÓRY ZOSTAŁ POSZKODOWANY PODCZAS MARSZU NIEPODLEGŁOŚCI. WSZCZĘTO POSTĘPOWANIE, SPRAWĄ ZAJMUJE SIĘ PROKURATURA

O tym się mówi w Polsce: BARDZO MOCNE SŁOWA RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO NA TEMAT JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO. CZY KONFLIKT POMIĘDZY POLITYKAMI ZNÓW PRZYBIERZE NA SILE

O tym się mówi na świecie: JAK OBECNIE WYGLĄDA NAJPIĘKNIEJSZA DZIEWCZYNKA NA ŚWIECIE? W OSTATNIM CZASIE MOCNO SIĘ ZMIENIŁA

Z życia gwiazd: OSTRE SŁOWA MENADŻERA KAMILA BEDNARKA, OBRAZIŁ WIELU ARTYSTÓW I DZIENNIKARZY? WOKALISTA MIERZY SIĘ Z FALĄ KRYTYKI PO OTRZYMANIU DOTACJI, O CO CHODZI