Podczas konferencji prasowej programu „My way” Edyta Górniak odniosła się do niefortunnej wypowiedzi syna. Gwiazda tłumaczyła, co tak naprawdę kryło się pod słowami Alana.

Na czwartkowej uroczystości promującej nowy program TVN „My way”, pojawiła się jego główna bohaterka -Edyta Górniak. Oprócz rozmów dotyczących nowego projektu, wokalistka musiała odpowiedzieć także, na pytanie dotyczące ostatnich, kontrowersyjnych wypowiedzi syna.

Alan Krupa niedawno wyraził swoją opinię na temat środowisk LGBT. Syn gwiazdy napisał na Instagramie: „Propaganda i „marsze równości” są dość prowokujące (…) Przecież wiadomo, że LGBT nie będzie tolerowane przez większość społeczeństwa, bo jest to po prostu niezgodne z wiarą naszego kraju”.

I choć nastolatek zapewnia, że nie toleruje jedynie praktyki organizowania marszów jedności, a nie samego środowiska, to i tak jego słowa wywołały burzę w sieci. Do niefortunnego komentarza postanowiła więc odnieść się sama artystka.

Jak donosi portal „Plotek.pl”, Edyta Górniak opowiedziała, że syn podczas manifestacji „widział wiele nagości”,  a jak twierdzi w takim „stroju” można chodzić jedynie „po plaży albo w łazience”. Artystka podkreśla, że pod słowami syna na pewno nie kryła się nienawiść do środowisk LGBT.

Więcej o Edycie Górniak znajdziesz tutaj: EDYTA GÓRNIAK NA KONFERENCJI PRASOWEJ NOWEGO PROGRAMU TVN. JEJ KREACJA OLŚNIŁA WSZYSTKICH!

Przeczytaj także o innych gwiazdach: MARCELINA ZAWADZKA NIE WYGLĄDA JUŻ TAK IDEALNIE? PORÓWNANO ZDJĘCIA Z PRZESZŁOŚCI MISS POLONIA!

Weronika Wojciechowska