Jolanta Lothe stawiała swoje pierwsze kroki w aktorstwie już jako bardzo mała dziewczynka, miała bowiem zaledwie siedem lat kiedy zagrała w sztuce „Trzydzieści srebrników”. Jako młoda dziewczyna nie wiązała jednak swojej przyszłości z aktorstwem, bowiem uważała, że jest to bardzo ciężki i wymagający zawód.

Trudne chwile

Jako dziecko Jolanta Lothe przeżyła ogromną tragedię. Jej ojciec został bowiem rozstrzelany z powodu swojego pochodzenia. Ona sama wraz z mamą oraz babcią wyjechały do Sopotu. Jak zaznacza aktorka, to właśnie babcia w największym stopniu przyczyniła się do ubarwienia jej dzieciństwa.

Portal Plotek przekazał, że Jolanta Lothe chciała zostać lekarką. Finalnie jednak zmieniła swoje plany w ostatnich chwili. Kiedy zajęła drugie miejsce w kraju w konkursie recytatorskim, pomyślała, że może warto iść do szkoły teatralnej.

Młoda aktorka tuż po szkole filmowej zaczęła grać w teatrze, a w filmach otrzymywała tylko epizodyczne role. Zagrała także w filmie „Rejs”, gdzie jedną z głównych ról odgrywała jej matka. Jolanta Lothe zagrała tylko epizod, jednak to właśnie ta rola otworzyła jej drzwi do kariery.

Jak jednak zaznacza aktorka, mało kto widział w niej talent aktorski, a propozycje jakie otrzymywała skupione były tylko na jej urodzie. Zagała między innymi w serialu „Doktor Ewa”, „Daleko od szosy” czy też w „Klubie profesora Tutki”.

Mąż dostrzegł w niej prawdziwy talent!

Po kilku latach swojej kariery, aktorka spotkała Helmuta Kajzara, znanego reżysera. Para wdała się w niezwykle burzliwy romans, który zakończył się po roku. Jednak jakiś czas później znów się spotkali, a spotkanie to zaowocowało ślubem oraz córeczką Paulą.

To właśnie Helmut Kajzar zauważył w Jolancie Lothe ogromny talent aktorki i umożliwił jej ogromny rozwój kariery.

- Marzyłam o graniu niekonwencjonalnych, trudnych psychologicznie postaci. W takich rolach obsadzał mnie jedynie Kajzar. Nie ukrywam, że był człowiekiem, z którym najchętniej wtedy pracowałam - zaznaczył Jolanta Lothe podczas wywiadu dla „Świata seriali”.

Niestety, mąż Jolanty Lothe zmarł, co też aktorka bardzo mocno przeżyła. W trudnych chwilach wspierał ją przyjaciel reżysera – Piotr Lachman, z którym to finalnie aktorka postanowiła się związać. Małżeństwo powołało do życia Videoteatr „Poza”, gdzie odgrywano także spektakle inspirowane dziełami Helmuta Kajzara.

Jolanta Lothe zrezygnowała z kariery jeszcze w latach 80’. Jednak w 2007 roku wróciła na plan dzięki Ilonie Łepkowskiej, która specjalnie dla niej przygotowała rolę w serialu „Barwy szczęścia”. Znaną aktorkę możemy oglądać tam w roli Teresy Struzik.

Jolanta Lothe / YouTube:  Wiadomości
Jolanta Lothe / YouTube: Wiadomości