Jak podaje portal "Super Express", fani Maryli Rodowicz przecierali oczy ze zdumienia widząc najnowszy plakat ze swoją idolką. To, co grafik zrobił z fotografią wprost nie mieści się w głowie. Jedno jest jednak pewne - o Wakacyjnej Trasie Dwójki i koncercie w Kielcach mówią teraz wszyscy. Co na to sama artystka?

Maryla Rodowicz od lat na scenie

Maryla Rodowicz będzie świętowała w tym roku swoje 76. urodziny. Na polskiej scenie muzycznej występuje już od niemal 6 dekad. Młoda Maryla szybko rozkochała w sobie publiczność i do dziś cieszy się ogromną popularnością wśród kolejnych pokoleń, a jej występy przyciągają przed scenę i telewizory tłumy fanów.

Artystka już w najbliższą niedzielę (8 sierpnia) wystąpi w czasie kieleckiego koncertu organizowanego w ramach Letniej Trasy Dwójki. Jej występ w kieleckim Amfiteatrze Kadzielnia będzie mogła oglądać cała Polska dzięki transmisji na żywo w TVP2.

Plakat z Marylą Rodowicz rozłożył wszystkich na łopatki

Kielecki koncert zapowiada plakat, którego gwiazdą została Maryla Rodowicz. Artystka prezentuje się na nim świetnie i jakby o kilanaście, jeśli nie kilkadziesiąt lat młodziej. Fani talentu legendarnej piosenkarki nie kryją zdumienia widząc dzieło grafika.

Wielu z nich podkreśla, że artystka dobrze wygląda w rzeczywistości i nie potrzebuje retuszu. Jeden z internautów zapytał Rodowicz wprost, czy zgadzała się na taką ingerencję grafika. " Otóż nie,nie było to konsultowane ze mną, ale gdyby mnie ktoś mnie spytał, czy chcę wyprasowania twarzy fotoszopem,to bym powiedziała: Tak,tak" - stwierdziła artystka.

A jak wam podoba się plakat?

To też może cię zainteresować: Czwarta fala pandemii koronawirusa jest nieunikniona! Czy szkoły w naszym kraju są przygotowane na nadchodzący wzrost zakażeń

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dziennikarze przyjrzeli się majątkowi Donalda Tuska. Były premier zdecydował się na podobny krok, co Mateusz Morawiecki. O co chodzi

O tym się mówi: Skandaliczne zachowanie lekarki z jednego z polskich szpitali. Internauci nie kryją oburzenia. Co się stało