Joanna Koroniewska straciła ukochaną osobę
Jak podaje portal "Pikio", Joanna Koroniewska od wielu lat tworzy szczęśliwą rodzinę u boku popularnego dziennikarza, Macieja Dowbora. Gwiazda znana z serialu "M jak miłość" na jakiś czas zniknęła z show-biznesu i poświęciła się w pełni macierzyństwu. Teraz powróciła ze zdwojoną siłą, zyskując sławę dzięki aktywności w mediach społecznościowych. Joanna na Instagramie przekazuje pozytywną energię i zachwyca swoim uśmiechem. Okazuje się jednak, że aktorka miała niegdyś w życiu pod górkę. W młodym wieku straciła najbliższą osobę.
Joanna Koroniewska wychowywała się bez ojca, który porzucił rodzinę, by związać się z inną kobietą. Aktorka jest jedynaczką, dlatego też najlepszy kontakt utrzymywała z mamą, która była jej najlepszą przyjaciółką. Niestety kobeta zachorowała na raka i zmarła, gdy Joasia miała zaledwie 22 lata. Strata ukochanej osoby boli do dziś, a Koroniewska zdobyła się na szczere wyznanie.
Miałam 22 lata gdy zmarła moja mama. To ważny okres w życiu kobiety, kiedy wychodzi ona z domu, gdy poznaje mężczyzn, gdy nie wie, w którą stronę ma iść. Ja miałam szczególnie ciężką sytuację, bo nie mam rodzeństwa, nie wychowałam się z ojcem, więc tak naprawdę mama była moją jedyną ostoją. To wciąż jest dla mnie bardzo ciężka strata.
To również może Cię zainteresować: KILKANAŚCIE LAT TEMU "SIARA" PODBIJAŁ SERCA WIDZÓW. CO DZIEJE SIĘ Z NIM TERAZ
Zobacz także: EDYTA GÓRNIAK ZATAŃCZYŁA DLA JEDNEGO Z UCZESTNIKÓW "THE VOICE OF POLAND". WOKALISTKA BYŁA OCZAROWANA