Wystartowała nowa ramówka programu TVN, a z nią oczywiście emisje rozpoczął program „Kuchenne rewolucje” z zupełnie nowymi odcinkami. Jak się okazuje, już od samego początku program Magdy Gessler dostarczył widzom sporą dawkę emocji.
Emocjonujący początek sezonu
Pierwszym lokalem, jaki Magda Gessler odwiedziła podczas nowego sezonu „Kuchennych rewolucji” była jedna z włoskich restauracji „Trattoria da Maria” znajdująca się w Krakowie i prowadzona przez Marię. Jak się okazuje, szefem kuchni tamtejszego lokalu jest brat byłego męża Marii.
Jak informuje portal Pikio, Magda Gessler od samego wejścia do restauracji miała do niej wiele zarzutów. Po pierwsze totalnie nie spodobał jej się wystrój, jaki panował w lokalu. Miarka przebrała się jednak wtedy, kiedy restauratorka otrzymała do zjedzenia odmrożone carpaccio oraz lazanię, która według niej nie nadawała się do jedzenia i finalnie znalazła się na podłodze.
- Samochwała w kącie stała, Włochem się nazywała i na podłodze wylądowała – powiedziała restauratorka w odniesieniu do szefa kuchni.
Nerwy puściły!
Jednak Magda Gessler nie spodziewała się, że najgorsze dopiero przed nią. Restauratorka nie mogła uwierzyć własnym oczom, kiedy weszła do kuchni. Pomieszczenie było bowiem niesamowicie brudne.
- Wszystko jest po prostu poj*bane. Niezłe g*wno, jak karaluch duże. Dlaczego nie ma tu ludzi? Bo ludzie nie są głupi i czują to g*wno – wykrzyczała Gessler.
Jednak po wielu problemach ekipa restauracji wzięła się do pracy i finalnie osiągnęła sukces. Restauracja zmieniła nazwę na „Karczochy u Marii” i obecnie serwuje dania, które według Magdy Gessler zasługują na podziw.
Jak informował portal "Życie": KOLEJNI PODRÓŻNI KORZYSTAJĄCY Z USŁUG PKP I PKS ZAKAŻENI KORONAWIRUSEM? SANEPID APELUJE
Przypomnij sobie: CZY TO POCZĄTEK POWAŻNYCH KŁOPOTÓW? NAUCZYCIELE JEDNEGO Z POLSKICH LICEÓW ZOSTALI SKIEROWANI NA KWARANTANNĘ
Portal "Życie" pisał również: POLAKÓW CZEKAJĄ KOLEJNE, POWAŻNE ZMIANY? TYM RAZEM CHODZI O SEGREGACJĘ ŚMIECI. NOWE PRZEPISY MOGĄ MOCNO UPRZYKRZYĆ ŻYCIE