Jak podaje portal "Fakt", Kora Jackowska odeszła dwa lata temu po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 67 lat. Pomimo upływu lat pamięć o wyjątkowej artstce nadal jest żywa zarówno wśród bliskich wokalistki, jak i fanów. Ostatnio hołd zmarłej artystce oddał jej 9-letni wnuczek, Leo Jazon.
Wnuk Kory uczcił pamięć babci
Leon Sipowicz to syn młodszego syna Kory, Szymona Sipowicza i Kasi Zielonki. Kora uwielbiała swojego wnuka i straciła dla niego głowę. To właśnie dla Leona nagrała piosenkę "Pig Pong", która znalazła się na jej ostatniej płycie. Jemu chciała zadedykować koncert, którego nigdy nie udało się jej zagrać.
Teraz Leon postanowił uczcić pamięć zmarłej babci. Postanowił odtworzyć kultowe już zdjęcie Kory. Jego mama Kasia pokazała zdjęcie Kory mające swoje miejsce w pracowni Edwarda Dwurnika. 9-latek przyjął taką samą pozę, jak Kora. Ma również ciemne okulary i filiżankę w dłoni.
Przed kamerami
Leon ma już za sobą pierwszy wywiad telewizyjny. W ubiegłym roku wziął udział w wystawie poświęconej Korze. Wernisaż miał miejsce 14 czerwca 2019 roku w galerii sztuki Ney Gallery & Print w Warszawie. W rozmowie z reporterką "Jastrząb Post" zdradził, jak zapisała mu się w pamięci.
"Była malarką i piosenkarką. Bardzo uzdolnioną" - powiedział Leo Sipowicz. Wspomniał również, że on także lubi śpiewać.
Myślicie, że Leon pójdzie w ślady babci?