Powstanie Warszawskie miało miejsce dokładnie 76 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku. Rozpoczęło się o godzinie 17:00 – była to tak zwana godzina „W”. Polacy wtedy tłumnie rzucili się do walki na śmierć i życie walcząc o niepodległość, o wolną Polskę.
Dzisiaj uczczona zostanie odwaga powstańców
Polacy będący pod okupacją wojsk niemieckich zaczęli bitwę, która trwała 63 dni. W tym czasie śmierć poniosło wielu niesamowicie odważnych Polaków, którzy byli gotowi oddać własne życie ku dobru kraju i ogółu. To właśnie im – walecznym powstańcom – poświęcony jest ten mały gest, który odbywa się co roku, czyli uruchomienie syren alarmowych na trzy minuty.
Dokładnie o godzinie 17:00 będzie można usłyszeć dźwięk syren alarmowych w niemalże całym kraju. Polacy w ten sposób chcą uczcić heroizm i odwagę naszych przodków biorących udział w Powstaniu Warszawskim.
W Powstaniu Warszawskim wzięły udział prawdziwe gwiazdy
Jak się okazuje, w Powstaniu Warszawskim wzięły udział osoby, które później zrobiły wielką karierę w teatrze i telewizji.
Jedną z nich jest Alina Janowska. Kobieta wychowała się na terenach należących obecnie do Białorusi. W czasie wojny Alina i jej rodzina znaleźli się w Warszawie. Nie było im łatwo, aktorka cudem uniknęła wywozu na prace do Niemiec.
W mieszkaniu rodziny Aliny zorganizowano punkt przerzutowy broni oraz ukrywano Żydów, którzy uciekli z getta.
Alina Janowska została oskarżona w 1942 roku z podziemiem i skazana na roboty w Serbii. Aktorka spędziła tam 9 miesięcy i cudem uniknęła wywozu do Auschwitz.
Podczas Powstania Warszawskiego Alina była łączniczką w batalionie "Kiliński". Nigdy wcześniej nie miała ona styczności z wojskiem. Świetnie sobie jednak poradziła w tej roli.
Amatorka byłam kompletna, tyle tylko, że jakby co, to strzelać umiałam, bo tatuś nas uczył. Należałam do POW przed wojną i razem z uczniami taty strzelałam na strzelnicy i miałam dobre oko, co potem mi się przydało w filmie
- zdradziła aktorka.
Historia Aliny Janowskiej jest nieprawdopodobna
Alina Janowska zajmowała się również zaopatrzeniem. Pewnej nocy, razem z koleżanką, miały za zadanie przynieść garnek zupy głodnym powstańcom. Wydaje się to łatwym zadaniem, jednak nie w powstańczej Warszawie. Dziewczyny w każdej chwili mogły zostać zastrzelone przez Niemców.
Miałam rozkaz, by razem z "Lilką" zanieść okrągły gar jedzenia na ulicę Królewską (...) Oczywiście ciężkie to było cholerycznie i trzeba było nieść nocą, bo był ostrzał niemiecki. Przecież było strasznie dużo tych, którzy strzelali z dachów. Trzeba było ten ciężar przytarabanić, a były jeszcze w poprzek Marszałkowskiej – niezbyt wysokie, ale jednak – barykady
- opowiadała Alina.
Alina Janowska opuściła Warszawę w ostatnim dniu powstania i wybrała się do rodziców, którzy mieszkali w Tworkach. Po wojnie zamieszkała w Łodzi, a zaledwie dwa lata później - w 1947 roku wróciła do Warszawy i osiedliła się tam na stałe.
To również może Cię zainteresować: CZY ANDRZEJ SOŁTYSIK NIE PRZYGOTOWAŁ SIĘ DO ROZMOWY? WPADKA PROWADZĄCEGO „DZIEŃ DOBRY TVN” W ROZMOWIE Z EDYTĄ GÓRNIAK, WOKALISTKA BYŁA ZASKOCZONA
Portal „Życie” pisał również o: POŻAR DOMU WYREMONTOWANEGO W PROGRAMIE "NASZ NOWY DOM". KATARZYNA DOWBOR JEST OBURZONA. CHCE POMÓC POSZKODOWANEJ RODZINIE
Jak informował również portal „Życie”: MAŁGORZATA ROZENEK WYBRAŁA RODZICÓW CHRZESTNYCH DLA HENRYKA, ALE RADOSŁAW MAJDAN NIE CHCE PIERWSZEGO SAKRAMENTU DLA DZIECKA