Kiedy Marleen Brooks znalazła w swoich drzwiach liścik od sąsiada, zdała sobie sprawę z tego, jak ważna może być przyjaźń.
Staruszka napisała list do sąsiadki. By bardzo poruszający…
Kiedy Marleen Brooks otrzymała list od sąsiada, którego nigdy wcześniej nie spotkała, nigdy nie wpadła na to, że zmieni to jej życie.
List napisany został przez Wandy Mills, 90-letnią sąsiadkę, która mieszkała po drugiej stronie ulicy. Jej list był bolesny. Staruszka bez ogródek zapytała swoją sąsiadkę o to, czy ta zostanie jej przyjaciółką…
„Czy wzięłabyś pod uwagę zaprzyjaźnić się ze mną? Mam 90 lat, mieszkam sama, a wszyscy moi przyjaciele już nie żyją. Czuję się taka samotna i wystraszona. Proszę, modlę się o kogoś.”
Od tego czasu Marleen i jej rodzina szybko zaprzyjaźnili się z Wandą, odwiedzając ją kilka razy w tygodniu. To doświadczenie zainspirowało również Marleen do pomocy innym seniorom, którzy czują się odizolowani i osamotnieni.
„Ten liścik bardzo mnie zasmucił, ale z drugiej strony mam szansę zdobyć nową przyjaciółkę!”
Ta cudowna historia jest wspaniałą inspiracją dla wszystkich, którzy mają ochotę pomoc innym. Warto, aby zastanowili się nad tym, czy wkoło nich nie ma nikogo, kto potrzebuje pomocy. Wystarczy dać komuś samotnemu jedynie trochę swojego czasu, a to może zmienić ich życie naprawdę bardzo.