Ewa Minge nie ma problemu z dzieleniem się z fanami swoim życiem prywatnym. Projektantka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych.

Na swoim instagramowym profilu, często decyduje się głośno mówić o sprawach, o których nie każdy miałby odwagę. Celebrytka często porusza tematy polityczne, a także chętnie opowiada o swoich operacjach plastycznych.

View this post on Instagram

Z serii "o mój ty Boże !!!!" ( powinno być to wypowiedziane głosem mojej przyjaciółki Monia Przybylak) . Tak się wczoraj zakopałam w zdjęciach retrospektywnych , robiąc porządki . Życie przemija a my go nie doceniamy . Dopasowujemy się do miejsc , które nie są nasze, do ludzi których krój i oczekiwania nie wchodzą w komplet z nami . Urywamy sobie kawałek serca i duszy aby tylko jakoś się wcisnąć w cudze oczekiwania . Kiedy tak już boli, te pasowanie na siłe , ze najchętniej byś obciął sobie nawet nogę ...warto zatrzymać się i zadać sobie pytanie . Czy nasze życie musi być bólem , ciągłym strachem przed krytyką, krzykiem? Czy musimy znosić cierpienie w imię ...czego ? No właśnie czego ? Łączymy się w pary , zawiązujemy przyjaźnie, przeżywamy miłości a jak ta nasza wymarzona oaza, zaczyna trzeszczeć i pękać lepimy ją mozolnie , trochę na siłę dla dobra ....kogo ? Czego ? Bo nie naszego . Warto ratować , naprawiać , warto zacząć usuwanie usterek od siebie ale przychodzi taki czas , że jesteśmy nadal coraz bardziej nieszczęśliwi czy w związku czy tej cholernej pracy, przyjaźni ...niedoceniani, szlifowani boleśnie na cudze podobieństwo , skazani na wieczne cierpienie ....a życie mija . Ucieka . Na tym zdjęciu miałam tylko 30 lat z malutkim grosikiem. Dzisiaj mam dużo więcej i z tych minionych lat wiele uważam za stracone, źle zainwestowane i choć nauka jest cenna, to uczmy się szybciej i nie czekajmy na cud . Weźmy nasze życie w nasze ręce . Próbujmy zmienić wpierw siebie ale nie pod dyktando cudzego szczęścia. Nie jesteśmy niczyim podarunkiem , możemy być darem ale ten trzeba umieć docenić . Miłego świętowania kochani , wszelakiej niepodległości , tej osobistej także ❤️ #ewaminge

A post shared by Eva Minge Priv (@eva_minge) on

Ostatnio, jeden z dwóch synów projektantki skończył 25 lat. Z tej okazji, Ewa Minge zamieściła na swoim Instagramie post, w którym napisała o swoim synu w samych superlatywach:

Moja duma, mój dar od Boga, moje dziecko... 25 lat temu urodziłam i choć nie było to najprostsze ćwierć wieku w moim życiu, to stwierdzam, że było warte każdego poświęcenia i wszystkich nerwów. To, co najpiękniejsze, rodzi się w bólach. W konsekwencji mam wspaniałego przyjaciela. Dobry, skromny, bez potrzeby jupiterów i parcia na szkło. Nie dotknięty zepsutym materializmem, nie podniecają go modne gadżety i światowe życie, choć ma to na wyciągnięcie ręki... Nie korzysta. Wspaniały człowiek o ideałach i wartościach nie na miarę dzisiejszych czasów. Unikatowy wojownik życia, który konsekwentnie pokonuje jego odcinki, w kierunku swoich marzeń. Mądrość niewspółmierna do wieku, siła umysłu i pieści oraz, co najważniejsze... Siła woli. Nie potrzebuje Ferrari, żeby czuć się mężczyzną ani koszuli ze słynnego domu mody, żeby być Człowiekiem

Uroda Gaspara, młodszego syna projektantki, nie pozwala przejść obojętnie, dlatego Ewa Minge w swoich życzeniach wspomniała o tym, że syn nie jest singlem.

Jest kimś, kto mi imponuje, a to nie jest proste. Zawsze pozostaje sobą i zawsze w zgodzie z własnymi mądrymi ideałami. Dla zainteresowanych... Od 11 lat zajęty, stabilny uczuciowo, to także określa wartość. Synku, życzę, aby wszystkie twoje marzenia udało się zrealizować według twojego kodeksu i prawa, abyś nigdy nie zwątpił w swoją moc, bo masz ją nie z tej planety, a ja nie należę do matek, które ślepo wierzą w swoje dzieci i Ty to wiesz.

View this post on Instagram

Moja duma,moj dar od Boga , moje dziecko... 25 lat temu urodziłam i choć nie było to najprostsze ćwierć wieku w moim życiu 😂🙈, to stwierdzam, ze było warte każdego poświęcenia i wszystkich nerwów 🙈. To co najpiękniejsze rodzi się w bólach . W konsekwencji mam wspaniałego przyjaciela . Dobry, skromny, bez potrzeby jupiterów i parcia na szkło. Nie dotknięty zepsutym materializmem, nie podniecają go modne gadżety i światowe życie, choć ma to na wyciągnięcie ręki...nie korzysta. Wspaniały człowiek o ideałach i wartościach nie na miarę dzisiejszych czasów. Unikatowy wojownik życia , który konsekwentnie pokonuje jego odcinki, w kierunku swoich marzeń. Mądrość niewspółmierna do wieku, siła umysłu i pieści oraz co najważniejsze...siła woli. Nie potrzebuje Ferrari zeby czuć się mężczyzną ani koszuli ze słynnego domu mody, żeby być człowiekiem . Jest kimś , kto mi imponuje a to nie jest proste . Zawsze pozostaje sobą i zawsze w zgodzie z własnymi mądrymi ideałami . Dla zainteresowanych...od 11lat zajęty🤷🏻‍♀️...stabilny uczuciowo, to także określa wartość . Synku życzę aby wszystkie twoje marzenia, udało się zrealizować według twojego kodeksu i prawa, abyś nigdy nie zwątpił w swoją moc , bo masz ja nie z tej planety a ja nie należę do matek, które ślepo wierzą w swoje dzieci i Ty to wiesz ❤️

A post shared by Eva Minge Priv (@eva_minge) on

View this post on Instagram

Tak, to ja. Młoda, piękna i naiwna . Piękna duszą nie ciałem, choć i to miało parametry i gęstość skory do pozazdroszczenia 😈. Miałam wtedy prawie 30 lat mniej , tańczyłam z moim pierworodnym, tańczyłam z życiem, z marzeniami. Ileż było we mnie zadziornej odwagi , ile ideałów...ile wiary, nadziei...miłości . Co z tego zostało ? Wszystko...tylko wyszczerbione, poranione , grube w blizny i twarde od uderzeń losu. Młodość tez jest, bo ona nigdy nie mija , uroda bardziej wyważona, bo z mniejszym natężeniem emocji , w tonacji lutni pana, refleksyjna i mniej potrzebująca splendoru . Może przydałoby się także mniej ciężkich doświadczeń po drodze i lżejsze problemy do rozwiązywania ale moje osobiste powiedzenie , to wielcy ludzie dostają wielkie problemy od losu, bo mniejszych, by nie zauważyli . Macie gigantyczne problemy? Może ktoś na gorze uznał Was za giganta , tylko Wy jeszcze o tym nie wiecie . Pokonanie takiego wyzwania daje nam prawdziwą miarę . Chcesz być prawdziwie wielkim człowiekiem , musisz pokonać drogę od beztroskiego tańca, do marszu wojennego . Życie nasze to wybuchy mniej lub bardziej planowane ale sprowadza się ono przeważnie do pola minowego . Tańczmy póki gra nam lekka muzyka , kiedy romantyzm wygrywa z powinnością . Bo jak już wymyślimy być wielkim człowiekiem , to dopadną nas równie wielkie problemy 🤷🏻‍♀️. Miłego wieczoru kochani ❤️

A post shared by Eva Minge Priv (@eva_minge) on